Umea lublin

„To nasza ostatnia deska ratunku” - piszą właściciele lubelskiej restauracji Umea, prosząc miłośników ich kuchni o finansowe wsparcie. To kolejny lokal, który w związku z pandemią COVID-19 i obostrzeniami stanął przed widmem zamknięcia. Podobnych sytuacji w Lublinie i regionie nie brakuje.

Są dania dla wegan i wielbicieli kuchni ormiańskiej. Będą włoskie przysmaki i piwo warzone na miejscu. Rośnie liczba nowych barów i restauracji w centrum Lublina.

Alembik Lublin będzie nowym najemcą pomieszczeń, gdzie mieściła się kiedyś Czarcia Łapa (później Muuucho). To spółka powiązana z Januszem Palikotem, byłym posłem i liderem utworzonej przez siebie formacji politycznej.

Ponad 23 tys. zł – i to netto – trzeba zainwestować, aby zostać najemcą pomieszczeń, gdzie przez lata działała restauracja Czarcia Łapa, a ostatnio Muuucho. Miejska spółka szuka chętnego na prawie 500 metrów kwadratowych powierzchni w budynku przy ul. Bramowej.

Zwolnienie z pierwszej raty za koncesje na sprzedaż alkoholu, symboliczny 1 grosz za zajęcie pasa drogowego, np. pod ogródek piwny – Lublin przyjął kolejny pakiet pomocowy dla restauratorów. Restauracje ze względu na pandemię są zamknięte od kilku miesięcy.

Jedni dowożą, inni upadają – tak wygląda rzeczywistość lubelskich restauratorów. Jeden lokal postanowił pójść inną drogą. - Wynajmujemy stoliki na godzinę – wyjaśnia Daniel Żmuda, szef Kawałeczka. Przedsiębiorca ma za sobą pierwszą kontrolę policji.

Kanapa w kolorze zielonym – do nabycia dwie sztuki każda po 150 zł, sztućce: widelce, noże, łyżki – łącznie ok. 200-300 sztuk – całość 300 zł, ale też mieszkanie czy nawet dom z działką o powierzchni 1440 m. kw. Lubelscy restauratorzy wyprzedają się, bo koronawirus zamknął całą branżę. Restauracje, kawiarnie, bary są nieczynne od końca października. – Sytuacja jest makabryczna – podkreślają właściciele lokali gastronomicznych.

„Tęsknimy za Wami", „Zadzwoń i zamów", „Zabierz do domu" - zachęcają lubelskie restauracje na swoich witrynach. To odpowiedź na obostrzenia koronawirusowe, które wpędziły lokale w poważne problemy, bo pozwalają kupować ulubione dania tylko na wynos bądź dowóz. Hasła, prośby i apele na szybach to jeden ze sposobów, by w kryzysowych czasach przyciągnąć klientów. Zobaczcie zdjęcia!

„Nie zamykajcie nas!” - apelują lubelscy restauratorzy. Po siłowniach i salonach fitness rząd zadecydował o zamknięciu lokali gastronomicznych. Przedstawiciele pracodawców apelują do rządu: - Trzeba zrobić wszystko, żeby tym przedsiębiorcom dać możliwość utrzymania miejsc pracy.

Puste bary i restauracje, lokale otwarte tylko do godz. 21, restrykcje co do liczby gości – to problemy, z którymi mierzy się lubelska gastronomia. W odpowiedzi na rządowe restrykcje restauratorzy zwierają szyki i rozpoczynają akcję „Ratujemy Gastro”.

Do 3 listopada, czyli o dwa tygodnie dłużej niż planowano, lubelskie restauracje i lokale gastronomiczne mogą zgłaszać się do programu „Kuchnia Inspiracji”. To szósta edycja programu realizowanego przez miasto.

- Nie chcemy siedzieć w domu! Jesteśmy młodzi, zdrowi i silni - piszą osoby pracujące w zabytkowym dworku przy ul. Krochmalnej w Lublinie. Od poniedziałku zamierzają gotować za darmo. Klient ma płacić tylko za składniki. - Chcemy jakoś przetrwać obecne obostrzenia koronawirusowe - tłumaczy właściciel. I podkreśla, że sytuacja w lubelskiej gastronomii jest bardzo trudna i wiele lokali wkrótce zostanie zamkniętych.

Całkiem niedawno otwarty hotel i restauracja, najnowszy nabytek na turystycznej, noclegowej mapie Lublina. Mowa o Hotelu ibis Styles Lublin Stare Miasto oraz Restauracji Legendy Miasta, mieszczących się przy al. Solidarności 7.

Wiele restauracji w woj. lubelskim dowozi jedzenie do domów. Przygotowaliśmy dla Was listę lokali, które chętnie przywiozą Wam ciepłe dania pod same drzwi domu czy mieszkania. Jeśli chcesz dodać swoją ofertę napisz do nas na adres online@kurierlubelski.pl.

Do których lokali w Lublinie mieszkańcy przychodzą po pierogi czy schabowego? Stworzyliśmy listę najpopularniejszych restauracji z polskimi potrawami.

[Najlepsze restauracje w Lublinie. Gdzie na obiad, randkę, kolację?] Nowe restauracje, kawiarnie i puby wyrastają w Lublinie, jak borowiki po deszczu. Do tego mamy mnóstwo miejsc, które od lat cieszą się zainteresowaniem gości. Co wybrać? Można poradzić się setek klientów, którzy odwiedzili już te miejsca i ocenili je na jednym z największych portali turystycznych na świecie. Zobaczcie ranking lubelskich restauracji według TripAdvisor.

- Tłumów nie było - przyznają lubelscy restauratorzy. Za nami pierwszy weekend po otwarciu lokali. Choć w centrum Lublina znowu zrobiło się gwarno, to na wizytę w kawiarniach i pubach decydowało się dużo mniej osób niż przed pandemią. Zobaczcie zdjęcia i wideo.

Ogródki piwne powróciły do krajobrazu Lublina. Choć niskie temperatury nie zachęcają do długiego przebywania na zewnątrz, chętnych na kawę pod gołym niebem nie brakuje. Zobaczcie!

Epidemia zatrzymała klientów w domach, dlatego próbują ich przyciągnąć ciekawymi smakami. Mimo ograniczeń spowodowanych koronawirusem lubelscy restauratorzy nie poddają się i stawiają na dowóz. - Liczymy, że stopniowo będziemy wracać do normalności – przyznają.

Od smaków przedwojennych restauracji, fast foodów na bogato, po zapach kaw z całego świata. W Lublinie przybywa restauracji, pubów, kawiarni i koktajlbarów. Każdy lokal to inny pomysł na podbicie naszego podniebienia.

Jedne uchodziły za kultowe, do innych ustawiały się kolejki. Były też takie, które miała uratować Magda Gessler. Nie udało się. Oto nasze zestawienie lubelskich restauracji, które zakończyły działalność. Pamiętacie te miejsca? Któregoś z lokali brakuje na liście? Piszcie w komentarzach.

Mija piąty rok od momentu gdy na lubelskiej mapie kulinarnej pojawiła się Perłowa Pijalnia Piwa. Miejsce to od początku istnienia wyróżniało się oryginalnym wyborem piw (cześć z nich dostępna jest tylko w lokalu) oraz niebanalnym wystrojem.