Najnowsze artykuły

Pandemia koronawirusa dobija polskie przedsiębiorstwa. "Spada cierpliwość do dłużników"
W czwartym kwartale przybyło firm opóźniających płatności wobec partnerów biznesowych. Najbardziej sytuacja pogorszyła się w handlu. Rośnie negatywny wpływ pandemii na płatności, zauważają przedsiębiorcy. - Niesolidność płatnicza, która uchodziła w okresie dobrej koniunktury i przez pierwsze miesiące pandemii, przestaje być tolerowana- komentuje ekspert.

Ponad 1 mld zł nowych zaległości firm. "Należy podkreślić, że nie zawsze kłopoty szybko przekładają się na zaległości"
O 1,22 mld zł do 34,38 mld zł podwyższyły się zaległości przedsiębiorstw widoczne w Rejestrze Dłużników BIG InfoMonitor oraz w BIK w drugim i trzecim kwartale. - Należy się obawiać, że z czasem wraz z finalizowaniem wakacji kredytowych i ograniczaniem pomocy państwa przełoży się na problemy w rozliczeniach- zwraca uwagę ekspert.

Firmy coraz mniej ufają swoim kontrahentom. "Niepewność gospodarcza wywołana pandemią koronawirusa wyostrzyła czujność przedsiębiorców"
Większość firm w czasie pandemii zmieniło swoje podejście do partnerów biznesowych. Cztery na dziesięć deklaruje, że ufa im mniej. Na znaczeniu zyskali sprawdzeni partnerzy. - Obostrzenia sanitarne i niepewność gospodarcza związana z trwającą pandemią koronawirusa wyostrzyły czujność przedsiębiorców- mówi ekspert.

Koronawirus wpłynął na zatory płatnicze firm - jednak odwrotnie niż można by oczekiwać: 16.06.2020 r.
W trudnych czasach firmy zmobilizowały się do zabiegania o zapłatę, częściej sprzedają na przedpłaty i same starają się też robić przelewy szybciej niż zwykle by nie przysparzać partnerom biznesowym dodatkowych kłopotów.
![Zapiski Przedsiębiorcy w czasach koronawirusa: Ratujmy polską gospodarkę, ratujmy siebie. Jak - zwyczajnie, po ludzku [warto przeczytać!]](https://d-art.ppstatic.pl/kadry/k/r/1/4c/4a/5e705d8be46d6_o_xsmall.jpg)
Zapiski Przedsiębiorcy w czasach koronawirusa: Ratujmy polską gospodarkę, ratujmy siebie. Jak - zwyczajnie, po ludzku [warto przeczytać!]
Istnieje jedyne, absurdalne rozwiązanie, aby polska gospodarka utrzymała się w tak trudnym czasie. Rozwiązanie przejściowe. Na czas kwarantanny, spowolnienia. Dopóki powoli nie zacznie wszystko wracać na swoje tory. Musimy poudawać, ze wszystko jest tak jak było przed... Tekst, jest uniwersalny, każdy przedsiębiorca może postawić się na miejscu narratora.

Płatności 2019. Zatory płatnicze nieco zmalały, ale wzrosły koszty odzyskania długu
Firmy mają w portfelach mniej przeterminowanych należności i krócej czekają na zapłatę, bo „zaledwie” 3 miesiące i 25 dni. Wzrosły natomiast koszty, jakie ponoszą one w związku ze skutkami i przeciwdziałaniem opóźnieniom w płatnościach od kontrahentów. Obecnie to już 6,3% wszystkich kosztów w firmie.

Rekordowa liczba niewypłacalności firm w Polsce w ciągu trzech kwartałów
To już czwarty z rzędu rok, w którym rośnie liczba niewypłacalności polskich firm. Coraz wyższy punkt odniesienia ponownie został więc przekroczony – obecne trzy kwartały to czas największej liczby niewypłacalności polskich firm w porównaniu z tym samym okresem w latach ubiegłych.

Konsumpcja (a nie inwestycje) stabilizuje rynek, nie każdy jednak na niej korzysta
W sierpniu 2019 roku w oficjalnych źródłach (Monitorach Sądowych i Gospodarczych) opublikowano informację o 82 niewypłacalnych polskich firmach wobec 90 w sierpniu 2018 roku – spadek o 9 proc. w porównaniu r/r. Najwięcej niewypłacalności było w sektorze usług, przemysłowym oraz w budownictwie.

Przeterminowane płatności. Lepiej skorzystać z usług windykatora czy od razu iść do sądu? Rady eksperta
Z punktu widzenia przedsiębiorcy, który czeka na zapłatę, istotne są dwa aspekty: jak szybko odzyska pieniądze i ile będzie musiał za to zapłacić.

Problemy ze spłatą należności w sektorze produkcyjnym utrzymują się od początku roku.
W I półroczu 2019 r. w oficjalnych sądowych źródłach opublikowano informacje o 503 przypadkach niewypłacalności polskich przedsiębiorstw wobec 511 w I półroczu 2018 r. (spadek r/r o 2%) oraz 418 w I półroczu 2017 r. (wzrost o 20 proc.). Nieznaczny spadek liczby niewypłacalnych firm to głównie efekt skokowego zwiększenia się liczby niewypłacalności w poprzednich miesiącach i w związku z tym dużej bazy.

Firma 2019. Polscy przedsiębiorcy coraz bardziej obawiają się kryzysu gospodarczego w Polsce. Dlaczego?
Nie jest źle, ale będzie gorzej. Tak w jednym zdaniu można byłoby podsumować nastroje polskich przedsiębiorców zapytanych przez Intrum o to, czy w naszym kraju nadejdzie kryzys gospodarczy. Co prawda, tylko 3 proc. uważa, że już mamy do czynienia z recesją, ale zdecydowanie więcej, bo 17 proc. jest przekonanych o tym, że spowolnienie gospodarcze nadejdzie w ciągu dwóch lat.

Branżę budowlaną od lat prześladują te same problemy
O trudnej sytuacji dowodzą oceny ryzyka, dokonywane zarówno przez banki, jak i towarzystwa ubezpieczeniowe. Zatory płatnicze, wzrost cen materiałów budowlanych o 7 proc., ale też brak pracowników - doprowadzają do zwiększenia upadłości firm w danym sektorze. W pierwszym półroczu 2018 roku z powodu niewypłacalności działalność zakończyło 89 przedsiębiorstw, o 20 proc. więcej niż w 2017 roku, a łączne przeterminowane zadłużenie firm budowlanych wyniosło 4,72 mld zł.

Nieterminowe płatności stanowią problem w funkcjonowaniu już 6 na 10 firm w Polsce
Lekki optymizm i stabilizacja złych tendencji. Tak w jednym zdaniu można podsumować dane widniejące w najnowszej edycji raportu Portfel Należności Polskich Przedsiębiorstw. Choć zmniejszyła się liczba przedsiębiorstw, które odczuwają zauważalny wzrost problemów z odzyskiwaniem należności od swoich kontrahentów, to jednak na niepokojąco wysokim poziomie utrzymuje się odsetek przedsiębiorstw, które stale borykają się z nieterminowymi płatnikami – jest to blisko 50 proc.

12-miesięczna suma upadłości w górę o prawie 6 proc. wobec lutego 2018 roku
Według danych KUKE, w okresie od marca 2018 roku do lutego 2019 roku łączna liczba upadłości oraz rozpoczętych restrukturyzacji wyniosła 1080, rosnąc o 13,6 proc. z poziomu 951 na koniec lutego 2018. W ostatnich 12 miesiącach zostały ogłoszone 632 upadłości przedsiębiorstw, co oznacza wzrost o 5,7 proc. w porównaniu ze stanem z lutego ubiegłego roku. W lutym 2019 roku sądy gospodarcze ogłosiły upadłość 47 podmiotów, a więc o 26,6 proc. mniej niż przed miesiącem oraz o 2,1 proc. mniej niż w lutym 2018. Łączna liczba rozpoczętych restrukturyzacji za ostatnich 12 miesięcy wyniosła 448 podmiotów, co oznacza wzrost o 26,9 proc. w stosunku do stanu na koniec lutego 2018 roku.

Oczekiwanie na zapłatę prawie cztery miesiące zagraża bytowi małych firm. Będzie zmiana prawa?
Średni czas oczekiwania przez firmy na zapłatę faktury to obecnie 3 mies. i 9 dni, co wiele z nich doprowadza do bankructwa. Pojawiają się opinie, że zatory płatnicze osiągnęły już taką skalę, że wymagają zdecydowanej reakcji Rządu – stosowna ustawa ma wejść w życie w czerwcu 2019. Są jednak narzędzia skuteczniejsze i już dostępne, osiągalne dla większości firm, pozwalające oddalić niebezpieczeństwo zatorów finansowych.

Początek roku przyniósł wzrost natężenia upadłości firm
Według danych KUKE ponownie zwiększyła się liczba upadłości w relacji do restrukturyzacji, co oznacza zmianę tendencji występujących od czasu wejścia w życie nowego prawa restrukturyzacyjnego w 2016 roku. Natężenie upadłości rośnie kolejny miesiąc z rzędu i osiągnęło obecnie najwyższy poziom od połowy 2018 roku. Jednocześnie częściej zaczynają ogłaszać niewypłacalność przedsiębiorcy prowadzący firmę w formie indywidualnej działalności gospodarczej zamiast spółki - w styczniu podmioty te stanowiły 50 proc. rozpoczętych restrukturyzacji. W styczniu 2019 roku ogłoszono 64 upadłości (wzrost o 14,3 proc. r/r) oraz rozpoczęto 30 restrukturyzacji (spadek o 16,7 proc. r/r).

Zatory płatnicze 2019. Jak ich unikać i jak z nimi walczyć - trzy sposoby
Wyobraźmy sobie typowy zator płatniczy: jeżeli firma A nie płaci firmie B, to firma B wpada w kłopoty finansowe i wstrzymuje przelewy do firmy C, czasem D, czy nawet E. To duże uproszczenie, ale wniosek jest jeden. Każdy zator płatniczy powoduje reakcję łańcuchową i wpływa nie tylko na daną firmę ale również na całą gospodarkę. Przedsiębiorcy zbyt rzadko podejmują walkę z zatorami płatniczymi, a szkoda, ponieważ nieuregulowane na czas płatności mają negatywny wpływ na planowanie kolejnych inwestycji, składanie zamówień, czy… wywiązywanie się ze swoich zobowiązań względem innych podwykonawców. Jak radzić sobie z zatorami płatniczymi?

Firmy mają coraz lepszy dostęp do finansowania
Największymi problemami polskich przedsiębiorców z sektora MŚP jest w dalszym ciągu pozyskiwanie wykwalifikowanych pracowników oraz zdobywanie nowych klientów. Coraz mniejszy problem stanowi dla nich dostęp do finansowania. Polscy przedsiębiorący oceniają swoje szanse na zdobycie środków finansowych podobnie jak firmy działające we Francji, Belgii czy w Danii.

Firmy coraz dłużej czekają na pieniądze od kontrahentów. Rzadko która dostaje pełną należność
Dwie na trzy firmy czekające ponad 60 dni na płatność od partnera biznesowego, nie dostają całości należności. Średnio tracą co czwartą złotówkę z przeterminowanej kwoty. Co dziesiątej z poszkodowanych firm zdarza się nie odzyskać nic.

Potrzebne jest ustawowe rozwiązanie problemu zatorów płatniczych
Federacja Przedsiębiorców Polskich oraz Centrum Analiz Legislacyjnych i Polityki Ekonomicznej (CALPE) wskazują, że Zielona Księga zatorów płatniczych, opracowana przez Ministerstwo Przedsiębiorczości i Technologii, to pierwszy krok w kierunku rozwiązania obecnych problemów przedsiębiorców. Proponowane skrócenie terminów zapłaty do 30 lub 60 dni w zamówieniach publicznych jest jak najbardziej zasadne, jednak katalog propozycji powinien być uzupełniony o rozwiązanie wprowadzające odpowiedzialność osób podejmujących decyzje w podmiocie publicznym za naruszenie terminów zapłaty. Celowe jest też ograniczenie możliwości odmowy zgody na cesję wierzytelności.

Obrót handlowy ma często kilkukrotnie większą wartość niż majątek
W styczniu 2018 roku Indeks Należności Przedsiębiorstw (INP) wzrósł – osiągając najwyższą wartość w historii badania Krajowego Rejestru Długów. Nasiliły się wyraźnie zatory płatnicze, zwiększył się odsetek niezapłaconych należności w portfelach przedsiębiorców, a także koszty ponoszone na skutek opóźnień w płatnościach.

Nieopłacone faktury to olbrzymi problem dla sektora MŚP
W najbliższych miesiącach ponad 1/10 przedsiębiorców spodziewa się pogorszenia płynności finansowej. Ponadto odsetek firm liczących na poprawę sytuacji jest o 2,2 pkt. proc. mniejszy niż jesienią poprzedniego roku (17,6% wskazań) – wynika z 15. fali badania Bibby MSP Index. Jest to m.in. uwarunkowane tym, że sektor MŚP bryka się z problemem nieotrzymywania na czas środków za sprzedane produkty i usługi. Jakie mogą być skutki takich sytuacji – tłumaczy ekspert Bibby Financial Services.
Najpopularniejsze