Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tak biznes buduje dobrobyt i zaufanie

Dorota Abramowicz
Z dr. hab. Sylwiuszem Retowskim, psychologiem, profesorem Uniwersytetu SWPS, rozmawia DorotaAbramowicz.

Czym jest społeczna odpowiedzialność biznesu?
Są na ten temat różne poglądy. Najczęściej sądzi się, że firmy mają moralne i społeczne zobowiązania wobec, jak to się mądrze nazywa, interesariuszy, czyli podmiotów, które mogą wpływać na przedsiębiorstwo lub pozostają pod wpływem jego działalności. Przy czym ci interesariusze to nie tylko osoby pracujące w firmie, ale przede wszystkim środowisko społeczne i naturalne otaczające daną firmę. Opinie na temat społecznej odpowiedzialności biznesu są podzielone. W 33 krajach, w tym w Polsce, przeprowadzono kiedyś badania, pytając, czy duże firmy poprawiają sytuację życiową w biednych krajach. I cóż się okazało? Mieszkańcy bogatych państw odpowiadali „raczej nie”. Z kolei w większości biednych krajów, będących beneficjentami, odpowiedź brzmiała „raczej tak”.

Co to oznacza?
Być może jest tak, że im bardziej zamożne jest społeczeństwo, tym ludzie stają się bardziej podejrzliwi, nie wierząc, że firma może robić coś bezinteresownie, dbając o swój dobry wizerunek. Skądinąd jeśli jakieś społeczności bezpośrednio doświadczają pozytywnych skutków społecznej odpowiedzialności biznesu, to podchodzą do tego w sposób dosłowny. Ktoś przyszedł i wykorzystując możliwości firmy po prostu pomógł. Pewnie stąd ta pozytywna ocena.

A patrząc z punktu widzenia firmy - czy opłaca się taka dodatkowa działalność na rzecz otoczenia?
Myślę, że duże firmy przeprowadzają na ten temat bardzo dokładne analizy, szacując, czy przeznaczenie konkretnych środków się opłaca i zwróci się w postaci na przykład polepszonego wizerunku. Mnie jednak bardziej interesują, i o tym chcę głównie mówić, przedstawiciele lokalnego biznesu.

Konkretnie kto?
Są to małe i średnie firmy, które nie zatrudniają specjalnych, dbających o wizerunek służb. Odpowiedzialność społeczna biznesu na rzecz środowiska lokalnego w ich wykonaniu jest szczególnie ważna. Działają one bowiem nie tylko bezpośrednio dla tego środowiska, na rzecz lokalnej społeczności, ale także budują coś, co zwykle jest bardzo trudne do zbudowania. Czyli - integrację lokalnej społeczności, wzrost zaufania społecznego, poczucie dumy, że jest taka nasza, lokalna firma, która równocześnie wykorzystuje swoją działalność, by zrobić coś dobrego. Popatrzmy na takie miasto jak Gdańsk czy jego poszczególne dzielnice, gdzie takie działania, na przykład polegające na pomocy organizacjom pozarządowym czy indywidualnym osobom, są oceniane bardzo pozytywnie. Mieszkańcy dobrze wypowiadają się na temat tego typu inicjatyw. Można w tym momencie mówić o wzroście kapitału społecznego.

Czyli okazuje się, że najlepiej oceniana jest pomoc małej firmy na własnym podwórku?
Z punktu widzenia wielkich korporacji międzynarodowych czy ogólnopolskich z dużymi kapitałami zapewne też dokonywana jest kalkulacja - czy to się opłaca, czy też nie. Pewnie ich działalność ma też inny charakter. Jeśli ktoś działa w dwudziestu krajach, to nie można oczekiwać, że będzie zainteresowany pomaganiem w jakimś lokalnym, nieznanym szerzej miejscu.

I wtedy w dzielnicy czy miasteczku pozostaje pan Kowalski, o którym wszyscy wiedzą, że część zysków firmy przeznacza na pomoc konkretnej osobie bądź organizacji. Czy to przekłada się nie tylko na szacunek, poczucie wspólnoty, ale także na zysk owego przedsiębiorcy, od którego np. chętniej będzie się kupować towary lub usługi?
Oczywiście. Można w takiej sytuacji przewidywać, że także pojawi się wzrost liczby pozytywnych opinii o panu Kowalskim. Ale z drugiej strony jest to ważne dla naszych społeczności. Okaże się bowiem, że nie jesteśmy atomami zgrupowanymi w poszczególnych dzielnicach miasta, ale że są między nami jakieś więzi. I na przykład miejscowa firma budowlana potrafi wykorzystać swój sprzęt, pomagając ludziom, którzy ponieśli straty po powodzi, którym spalił się dom lub przy budowaniu czegoś ważnego dla społeczności lokalnej. Dobrze, jeśli pomaganie jest bliskie profilowi firmy. Jeśli jest to wydawnictwo, niech wydaje kalendarz, a nie zajmuje się organizowaniem czegoś, na czym się nie zna. Bo to jest naturalne i niezbędne, by efekty takich działań były dobre. Dotyczy to nie tylko przedsiębiorstw, ale także instytucji. Niech będzie to chociażby szkoła muzyczna, która wykorzystuje swoje możliwości, by coś bezpłatnie udostępnić. To są bardzo ważne aspekty z punktu widzenia lokalnego kapitału społecznego, którego nam przez cały czas bardzo brakuje.

Czy to działa zaraźliwie, inspirując kolejnych przedsiębiorców do takich działań?
Dobry przykład w dłuższym okresie może działać zaraźliwie. Jeśli w jakiejś dzielnicy miasta firma podejmuje tego typu działalność i zaczyna być z niej znana, to może uruchamiać myślenie - niekoniecznie na zasadzie współzawodnictwa - że my też mamy środki i możliwości, więc nic nie stoi na przeszkodzie, by pomóc. Trochę bym jednak oddzielał to od społecznej odpowiedzialności wielkiego biznesu.

Dlaczego?
Jest to już bardziej złożone, wyrachowane, więcej czynników wchodzi w rachubę.

Budowanie społeczeństwa obywatelskiego można więc zacząć od pomagania sobie nawzajem? Komuś pomogła lokalna firma, ja wesprę sąsiada, on pomoże komuś z domu naprzeciwko i tak dalej?
Jest tak, jak pani mówi. Na razie różne badania wskazują, że mamy bardzo niski poziom zaufania społecznego. Skutki tego są wyjątkowo niedobre. Ludzie są nieufni, nie pomagają. A wobec tych, którzy pomagają, wysuwane są podejrzenia, że robią to z jakichś ukrytych powodów. A proszę zwrócić uwagę, że dobrobyt Zachodu bierze się także stąd, że oni mają te społeczności lokalne bardzo mocne. Mają też silne wzajemne więzi - ludzie spędzają tam ze sobą mnóstwo czasu, robiąc razem coś niekoniecznie za pieniądze.

od 7 lat
Wideo

Wyniki II tury wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski