Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Tak szybko chyba jeszcze nie jechałem". To była dominacja żużlowców Platinum Motoru Lublin (ZDJĘCIA)

Krzysztof Nowacki
Krzysztof Nowacki
Wojciech Szubartowski
Niedzielna wygrana żużlowców Platinum Motoru Lublin z Unią Leszno różnicą 40 punktów jest jednym z okazalszych zwycięstw w ostatnich latach w PGE Ekstralidze.

W sezonie 2022 Włókniarz Częstochowa pokonał zespół z Ostrowa Wlkp. 68:22, a Sparta Wrocław wygrała z GKM Grudziądz 66:24. W 2021 roku wrocławianie dwa razy wygrali 63:27 - w Zielonej Górze i u siebie z Grudziądzem. Najwyższym zwycięstwem Motoru w PGE Ekstralidze była dotychczas domowa wygrana z ROW Rybnik w 2020 roku – 59:31.

Natomiast po trzech biegach niedzielnego spotkania z Unią Leszno Motor prowadził 15:3. Po sześciu 28:8, a skończyło się wynikiem 65:25! - Na początku totalnie nie mogliśmy się połapać z ustawieniami i Lublin nam odjechał – przyznał po zawodach Grzegorz Zengota. - Nie mogliśmy się nawet „zaczepić” ani ze startu, ani na trasie. Natychmiast nam odjeżdżali. To było dla nas duże zaskoczenie – dodaje zawodnik Unii Leszno, a w przeszłości reprezentant Motoru.

W 11. wyścigu Grzegorz Zengota był pierwszym zawodnikiem z Leszna, który minął linię mety na prowadzeniu. W kolejnym biegu udało się to powtórzyć Januszowi Kołodziejowi. - Wyciągaliśmy wnioski, robiliśmy różne zmiany, ale nie przynosiły one spodziewanego efektu. Dopiero w ostatniej fazie zawodów mi udało się wyskoczyć ze startu, także Januszowi i być może podążaliśmy już we właściwym kierunku. Było to jednak za późno. Szkoda, że tak dużo czasu potrzebowaliśmy, ale nie było łatwo odczytać warunki torowe. Zawodnicy z Lublina czuli się na tym torze fantastycznie – podkreślał Zengota.

Autor dziewięciu punktów w sześciu startach dla „Byków” przyznał, że lubelski tor był tak zaskakujący, że pewne ustawienia należało zmieniać wbrew logice. - Tor był ciężki do odczytania. Poza tym nie pamiętam sezonu, żeby w maju było tak chłodno. To również wpływało na ustawienia sprzętu – dodał.

Pogoda w tym roku poważnie ograniczyła żużlowcom Motoru możliwości treningu na torze przy Al. Zygmuntowskich. Przed meczem z Unią po raz drugi w tym sezonie na tor rozkładana była plandeka chroniąca przed deszczem. Gospodarze trenowali w piątek, a następnie tor został przykryty. Plandeka została zdjęcia dwie godziny przed spotkaniem i w tym krótkim czasie organizatorzy dodatkowo pracowali przy nawierzchni.

Obawy miał nawet trzykrotny mistrz świata, Bartosz Zmarzlik. - W pierwszym meczu w Lublinie miałem problemy (zdobył tylko 7 punktów – red.). Nie byłem pewny siebie, bo na starcie sezonu nie czułem się komfortowo na motocyklach. Robiłem wyniki, ale nie czułem tego, co powinienem. Sporo pracy nas to kosztuje, ale razem z tunerem i mechanikami dążymy do kierunku, który sobie obraliśmy – przyznał Zmarzlik, który tym razem wywalczył płatny komplet.

Lider „Koziołków” miał problemy tylko w pierwszym swoim starcie, gdy początkowo jechał na czwartej pozycji. Na trasie zdołał jednak wyprzedzić Jaimona Lidseya, a na ostatnim wirażu także Janusza Kołodzieja.

W tym wyścigu Zmarzlik osiągnął maksymalną prędkość 126,3 km/h. - Na żużlowym motorze tak szybko chyba jeszcze nie jechałem – stwierdził. Mimo tak dużej prędkości na następny bieg przesiadł się na inny motocykl.

- Na razie ciągle jestem jeszcze trochę, jako zawodnik przyjezdny, bo za dużo okazji do jeżdżenia tutaj nie miałem. Sprawdziłem z dobrym skutkiem dwa motory i jestem o kolejny mecz mądrzejszy. Natomiast w żużlu nigdy nie jest tak, że jak coś funkcjonuje, to zawsze już będzie. Ze wszystkim na bieżąco trzeba uważać – dodał Zmarzlik.

Przed niedzielnym meczem najskuteczniejszym zawodnikiem PGE Ekstraligi był Janusz Kołodziej. Lider Unii na lubelskim torze był jednak kompletnie pogubiony. - Nie wiemy, jakie mamy założyć przełożenia. Każdy z nas szuka, coś zmienia, ale nie może nic znaleźć. Ciągle czegoś brakuje, albo startu, albo trasy – podkreślał w trakcie zawodów.

Kołodziej w Lublinie zdobył tylko pięć punktów z bonusem i w klasyfikacji najlepszych żużlowców spadł na czwarte miejsce (średnia 2.308 pkt/bieg). Nowym liderem tej klasyfikacji został Bartosz Zmarzlik ze średnią 2.600 pkt/bieg.

PGE Ekstraliga: Platinum Motor gromi Unię Leszno! Rekordowe ...

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski