Powinien zniknąć z naszego otoczenia najpóźniej do 2032 roku. Jednak urzędnicy szacują, że usuwanie azbestu w obecnym tempie zajmie nam 200-300 lat. Problemem są pieniądze.
- Zdejmowanie eternitu i robienie nowego dachu to koszty. Dla kogoś, kto żyje z renty, jak ja z mężem, to nierealne. Nas ten eternit przeżyje - nie ma wątpliwości Maria Bączkowska, która mieszka w domku jednorodzinnym przy ul. Wyzwolenia.
Władze Lublina to wiedzą, dlatego starają się organizować akcję dofinansowującą dla tych, którzy zdecydują się pozbyć eternitu z dachu. Marian Stani, dyrektor Wydziału Ochrony Środowiska UM Lublin wyliczał, że na program usuwania azbestu miasto przeznaczyło 150 tys. zł. Urzędnicy zapowiadają, że w przyszłości będą kolejne akcje dofinansowujące ten program, ponieważ bez nich ludzie nie zdecydują się na wymianę pokryć dachowych. Koszty utylizacji azbestu są bowiem wysokie. Przyczynia się do tego brak odpowiednio przygotowanych składowisk niebezpiecznego materiału.
Opisane wczoraj przez Kurier rozwiązanie zaproponowane przez kopalnię w Bogdance, by składować azbest w starych wyrobiskach pod ziemią, może się okazać tańszym rozwiązaniem. Wtedy usuwanie niegdyś bardzo tanich materiałów budowlanych z azbestu przestałoby być tak drogie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?