Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tatiana Okupnik - mistrzyni dyskrecji. Broni swojej prywatności i nie idzie śladem innych celebrytów

Anna Gronczewska
Anna Gronczewska
Tatiana zawsze podkreślała bliskie związki z rodzinną Łodzią
Tatiana zawsze podkreślała bliskie związki z rodzinną Łodzią Anna Kaczmarz / Polskapresse / Dziennik Polski
Tatiana Okupnik to dziś jedna z najbardziej znanych artystek związanych z naszym regionem. Niedawno całą Polskę zelektryzowała wiadomość, że została mamą. Urodziła córeczkę, której z mężem dali na imię Matylda.

O narodzinach córeczki Tatiana poinformowała na profilu facebookowym 2 września, w dniu swoich 38 urodzin. Dziewczynka ma na imię Matylda. Informacja wywołała szok w świecie show biznesu, bo piosenkarka skrzętnie ukrywała swoją ciążę. - Dziecko jest zdrowe, mają ładną córeczkę - mówił Marcin Gortat podczas Flesz Fashion Night. - Ja jestem szczęśliwym wujkiem, oni są szczęśliwymi rodzicami. Za każdym razem jak biorę dziecko na rękę, to boję się że upuszczę i Michał się denerwuje. Nie rozpowiadali o ciąży, bo Tatiana jest normalną osobą. Ona nie potrzebuje rozgłosu, nie potrzebuje podawać informacji, że jest w ciąży. Ona nie idzie śladem innych celebrytów.

Marcina Gortata i Michała Micielskiego, który od 2013 roku jest mężem Tatiany łączy od wielu lat przyjaźń i sprawy zawodowe. Micielski jest menadżerem najlepszego polskiego koszykarza występującego w NBA. To jemu zawdzięcza znajomość z Tatianą.

Micielski i Gortat znają się jeszcze z Łodzi, gdzie mąż Tatiany zaczynał swoją przygodę w drużynie Łódzkiego Klubu Sportowego. Potem przeniósł się do Kutna i grał w tamtejszym AZS WSGK. Michał ukończył Uniwersytet Łódzki. Plotkarskie portale podkreślają, że jest o 6 lat młodszy od swojej żony. I znacznie wyższy.

Ambasadorka Łodzi

Tatiana Okupnik to dziś jedną z najbardziej rozpoznawalnych celebrytek pochodzących z Łodzią. Tu się urodziła, wychowała i wiele lat mieszkała. Zresztą na każdym kroku podkreśla, że jest łodzianką. Jeżdżąc po świecie chce być ambasadorką Łodzi. - Staram się wszędzie mówić o Łodzi - opowiadała nam w wywiadzie Tatiana Okupnik. - W intro płyty „On My Own” wyraźnie słychać jak jestem przedstawiana: pochodzę z Polski i reprezentuję Łódź. W jednej z moich piosenek znajdujących się na tym krążku Łódź jest wymieniana.

Tatiana Okupnik urodziła się na Bałutach, i tam spędziła dzieciństwo.

- Do dziś jestem wierna Bałutom, tam mam swój łódzki adres - podkreśla piosenkarka.

Chodziła do Szkoły Podstawowej nr 101 oraz do szkoły baletowej. Maturę zdawała w XXVIII LO im. Władysława Broniewskiego przy ul. Mostowskiego. A potem skończyła romanistykę na Uniwersytecie Łódzkim. W Łodzi stawiała swoje pierwsze muzyczne kroki.

- Zawsze marzyłam tylko o tym, by być związaną ze sceną - mówiła nam w wywiadzie. - Już jak byłam małą dziewczynką to bardzo pociągały mnie występy. Bardzo chciałam zostać baletnicą. Ale ze względów zdrowotnych nie ukończyłam szkoły baletowej. Potem szukałam szczęścia i spełnienia w różnych teatrzykach. Przerodziło się to w śpiewanie. Nigdy nie myślałam o tym w kategoriach popularności.

W Łodzi dostała się do amatorskiego zespołu „Carpe Dream”. Została jego solistką. Potem wystąpiła w „Próbach talentu” organizowanych przez Elżbietę Adamiak. Tomasz Boruszczak, dziś rzecznik prasowy Uniwersytetu Łódzkiego, wcześniej dziennikarz Łódzkiego Ośrodka Telewizyjnego, poznał Tatianę, gdy pojawiła się na próbie kabaretu „Chichot 2” w którym występował.- Od razu nas urzekła, szukaliśmy młodej, wyrazistej dziewczyny do naszego pierwszego programu kabaretowego „Ciepło-zimno” - wspomina Boruszczak. - Stwierdziliśmy, że to ta dziewczyna, która będzie śpiewała w naszym programie. Była niesamowicie sympatyczna, uśmiechnięta, bardzo inteligenta, ale już wtedy bardzo poważnie podchodząca do swych zadań scenicznych.

Szefem tego kabaretu był Jarosław Grzelka. Pamięta, że Tatiana trafiła do nich dzięki Elżbiecie Adamiak. Występowała w prowadzonej przez piosenkarkę giełdzie dla młodych talentów. Elżbieta Adamiak przekazała Jarosławowi Grzelce kartkę z nazwiskami kilku dziewczyn.

- Przesłuchiwaliśmy je - opowiada Jarosław Grzelka. - Dziewczyny śpiewały swoje piosenki, te powszechnie znane. Nasza pianistka Basia zwróciła uwagę na zupełnie inną dziewczynę, śpiewającą wysoko. Mnie zaś od razu spodobała się Tatiana. Miała coś w sobie. I została z nami.

Rozpoczęły się próby do nowego programu. Tatiana spisywała się dobrze, dawała radę. - Przychodziła przygotowana na próby, żyła piosenkami, które śpiewała - dodaje Jarosław Grzelka. - Bardzo poważnie podchodziła do tego co robi. Znała kilka języków. Gdy wyjeżdżaliśmy na jakieś przeglądy to siedziała w pokoju i czytała książki. Była fajna, mocno zakręcona. Kiedy przyszła do nas miała chyba 17 lat.

CZYTAJ DALEJ NA KOLEJNEJ STRONIE

Era Blue Cafe

Kiedyś tuż przed wakacjami grali koncert w Akademickim Ośrodku Kultury. Nie chciało się im specjalnie występować. Jarosław Grzelka jeszcze dziś pamięta ten występ, choć nie był dobry. Ale traf chciał, że pojawił się na nim Paweł Rurak-Sokal. Usłyszał Tatianę i się zachwycił. Potem spotkali się w wakacje. I tak Tatiana została solistką Blue Cafe.- Postąpiła wtedy bardzo lojalnie, opowiedziała mi o wszystkim - wspomina Grzelka. - My byliśmy amatorami. Tomek Boruszczak i Tomek Lasota pracowali w telewizji, ja miałem własną firmę. Tatiana dostrzegła, że gdy zwiąże się z Blue Cafe to ma szanse na profesjonalną karierę. I ją wykorzystała. Potem się spotykaliśmy. Ale ona wyszła za mąż, wyjechała do USA, kontakt się rozluźnił.

Tak zaczęła się wielka kariera „Blue Cafe” i Tatiany Okupinik, która wkrótce stała się jedną z najpopularniejszych polskich wokalistek. Zapamiętano jej charakterystyczny głos.

W 2001 roku „Blue Cafe” nagrało swój pierwszy singiel „Espaniol”. Zespół otrzymał Fryderyka za najlepszą „Nową twarz polskiej fonografii”. W 2002 roku na festiwalu w Opolu „Blue Cafe” zdobył nagrodę dziennikarzy, a Tatianę wybrano Miss Fotoreporterów.

W 2005 roku Tatiana Okupnik zakończyła współpracę z „Blue Cafe” i rozpoczęła karierę solową. 13 kwietnia 2007 roku ukazał się pierwszy solowy album Tatiany Okupnik, „On My Own”. Kolejny, „Spider Web” pojawił się na rynku w maju 2011 roku. Znajdujący się na tym krążku utwór „Been a fool” znalazł się na pierwszym miejscu listy przebojów „Chartbase” w Danii. By nagrać płytę „Spider Web” wyjechała do Londynu.

W ubiegłym roku nagrała piosenkę „Na pozór”, która poświęciła zmarłemu przyjacielowi Czarkowi, który 10 walczył z chorobą nowotworową.

- Kiedy poznajemy kogoś kto pomimo młodego wieku posiadł mądrość, której wszyscy dookoła będziemy musieli się jeszcze długo uczyć - pisała na swoim profilu na facebooku. - Kogoś, kto zarzucany przez los trudnymi sprawdzianami zachowuje siłę, wolę walki, optymizm i potrafi jeszcze skupić się na drugim człowieku. Kogoś, kto pokazuje, jak bardzo trzeba doceniać chwile. Kogoś, kto starszych od siebie uczy podejścia do życia i śmierci. Zatrzymujemy się, podziwiamy, zaczyna do nas docierać... Dla mnie takim człowiekiem był i jest Czarek. Dla mnie jak i dla wszystkich, którzy się z nim zetknęli, jego obecność w naszym życiu to prezent. Chcę opowiedzieć o moim przyjacielu, bo był i jest wyjątkową osobą, która zmieniła życie wielu ludzi. Mam nadzieję, że utwór „Na pozór” i krótki filmik, który przygotowałam z bliskimi Czarka da Wam uśmiech. Taki, który przyda się właśnie w tych gorszych momentach. Wszyscy bywamy słabi, ale nie to jest ważne. Ważne jak sobie z tym radzimy. Niech moc Czarka będzie z Wami!”.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Tatiana Okupnik - mistrzyni dyskrecji. Broni swojej prywatności i nie idzie śladem innych celebrytów - Dziennik Łódzki

Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski