Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

TBV Start Lublin jedzie do Krosna na mecz z Miastem Szkła. Wybudzili się ze złego snu i chcą na nowo zainaugurować sezon

know
- Trudno nam zapomnieć o tym, co stało się w meczu z Legią. Uważamy to za zły sen, koszmar, a sezon dla nas rozpoczyna się w najbliższą niedzielę, od meczu w Krośnie – mówi Uros Mirković, koszykarz TBV Startu.

Fatalna postawa w trzeciej kwarcie meczu z Legią Warszawa (przegrana 5:30) sprawiła, że koszykarze z Lublina rozpoczęli sezon Energa Basket Ligi od niespodziewanej porażki. W niedzielę lubelski zespół nie tylko powinien zrehabilitować się na parkiecie w Krośnie, ale przede wszystkim musi zacząć zdobywać punkty, które mogą na koniec decydować o ewentualnym awansie do fazy play-off.

- Wciąż nie wierzymy, że przydarzyła nam się aż tak zła kwarta – przyznaje Mirković. – Okres przygotowawczy w ogóle nie zapowiadał takich problemów. Wiedzieliśmy, że czasami mamy problemy w grze, ale że aż tak przegramy, to nie spodziewaliśmy się – dodaje.

Przed rozpoczęciem sezonu Marcin Dutkiewicz przypomniał sytuację sprzed roku, gdy porażki z zespołami z dołu tabeli zaważyły na miejscu poza ósemką. – Musimy mieć lepszy początek sezonu, bo przed rokiem uciekły nam mecze z Asseco, a także w Słupsku i te porażki później ciągnęły się za nami do końca rozgrywek – zauważył Dutkiewicz.

Porażka z Legią, która w poprzednim sezonie była dostarczycielem punktów, również może okazać się niezwykle kosztowna. – Ale nie możemy teraz o tym myśleć, bo to jeszcze bardziej będzie nas deprymowało. Przez takie myślenie gralibyśmy pod jeszcze większą presją – twierdzi Mirković.

Po meczu z Legią lubelscy koszykarze mieli ciężkie dni. Nie chcą jednak, żeby inauguracyjne spotkanie zaważyło na ich postawie w Krośnie.

- Zawsze jest oczywiście coś do poprawy w grze, ale na ten mecz musimy patrzeć, że po prostu się zdarzyło. Można wygrać dziesięć spotkań z rzędu, a czasami zdarzają się takie spotkania. Chcemy myśleć, że to był zły dzień, czy zła chwila. Czasami ręka, noga, głowa są „związane” i cokolwiek próbujesz zrobić, to wychodzi źle. Takiej gry nie widziałem od początku przygotowań, a nawet mecz z Dąbrową Górniczą w poprzednim sezonie, który w Lublinie przegraliśmy 30 punktami, nie wyglądał aż tak źle – twierdzi Mirković.

Z drużyną z Krosna „czerwono-czarni” mierzyli się przed dwoma tygodniami, podczas memoriału Zdzisława Niedzieli. TBV Start wygrał wówczas 83:74. – Przez trzy kwarty grali bardzo dobrze. Myślę, że jakość będzie po naszej stronie, ale podobnie wydawało się przed spotkaniem z Legią. Pierwszy mecz pokazał, że okres przygotowawczy a liga, to kompletnie inne sprawy. Rozmawialiśmy już o tamtym meczu z Krosnem, ale musimy od nowa zrobić całą analizę. Zwrócić uwagę na elementy, które są naszą przewagą, a także na nasze słabości – podkreśla Mirković.

Miasto Szkła rozpoczęło sezon od wysokiej porażki w Starogardzie Gdańskim z Polpharmą - 77:105. Najlepszymi strzelcami w zespole trenera Mariusza Niedbalskiego było amerykańskie trio: Jabarie Hinds (16), Jordan Loveridge (15) i Charlie Westbrook (11).

Niedzielne spotkanie rozpocznie się o godzinie 12.40 i będzie transmitowane przez Polsat Sport.

ZOBACZ ZDJĘCIA Z MECZU TBV STARTU Z LEGIĄ WARSZAWA:

Na inaugurację sezonu EBL koszykarze TBV Startu Lublin przeg...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: TBV Start Lublin jedzie do Krosna na mecz z Miastem Szkła. Wybudzili się ze złego snu i chcą na nowo zainaugurować sezon - Kurier Lubelski

Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski