TBV Start Lublin ma dwóch trudnych rywali w ciągu czterech dni

O dyspozycję sportową koszykarzy trenera Davida Dedka można być spokojnym. Po styczniowej przerwie w rozgrywkach zespół prezentuje się zdecydowanie lepiej niż w pierwszej części sezonu. Start gra szybką koszykówkę przy niezłej skuteczności (45 proc. w Toruniu i 58 proc. z gry w Koszalinie).

Ale po ostatnim meczu z AZS, w którym na początku czwartej kwarty lublinianie prowadzili aż 18 punktami, a mimo tego przegrali po dogrywce 122:126, ważna będzie także forma psychiczna i mentalne przygotowanie się do obu potyczek.

Spotkanie w Ostrowie Wlkp. będzie trzecią potyczką wyjazdową z rzędu. – To ciężki okres fizycznie i mentalnie. Koncentrujemy się na każdym kolejnym meczu, żeby krok po kroku dojść do play-off – mówi David Dedek.

Dzisiejszy przeciwnik TBV Startu, Arged BMSlam Stal, zajmuje piąte miejsce i chociaż jest sąsiadem „czerwono-czarnych” w tabeli, to oba zespoły dzieli różnica trzech punktów, a ostrowianie mają rozegrany o jeden mecz mniej. W listopadzie lublinianie wygrali u siebie 88:83, ale gracze z Ostrowa są zespołem własnego parkietu. ich domowy bilans to 9-2.

Do konfrontacji ze Startem przystąpią natomiast po wygranej w Starogardzie Gdańskim 90:75. – Zagraliśmy dobre spotkanie, szczególnie w obronie. Ta obrona dała nam dużo łatwych punktów z szybkiego ataku i było to jednym z kluczy do zwycięstwa – powiedział Przemysław Żołnierewicz z Arged BMSlam Stal.

Czwartkowy mecz w Ostrowie Wlkp. rozpocznie się o godz. 19. Z kolei w niedzielę o godz. 12.35 (transmisja w Polsat Sport) TBV Start podejmie w hali Globus Arkę Gdynia. To zespół jeszcze mocniejszy niż Arged BMSlam Stal. Gdynianie w tym sezonie przegrali tylko trzy mecze i aspirują do walki o medale. O aktualnej dyspozycji koszykarzy Arki najlepiej świadczy fakt, że wygrali osiem ostatnich spotkań.