Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

TBV Start zmierzy się dziś z AZS Koszalin

Karol Kurzępa
Fot. Lukasz Kaczanowski
24 porażki z rzędu na wyjeździe - takim bilansem legitymuje się TBV Start Lublin, który ostatni mecz w delegacji wygrał 15 listopada 2015 roku. Dzisiaj o godzinie 18 czerwono-czarni powalczą o zakończenie tej niekorzystnej serii.

W trwającym sezonie lubelscy koszykarze zanotowali dotychczas 11 kolejnych przegranych na obcych parkietach. "Startowcy" chcą przełamać wyjazdową niemoc w mieście z województwa zachodniopomorskiego.

Zespół prowadzony przez trenera Davida Dedka zagra z bezpośrednim sąsiadem w tabeli i rywalem w walce o utrzymanie, AZS Koszalin. Czerwono-czarni przystępują do tego spotkania po pokonaniu Polfarmexu Kutno i opuszczeniu strefy spadkowej. Nastoje w szeregach lublinian są więc bardzo dobre.

- AZS jest przeciwnikiem jak najbardziej w naszym zasięgu. Nie jedziemy do Koszalina na wycieczkę, tylko po zwycięstwo. Do końca sezonu zostało 10 meczów i zrobimy wszystko, by ich jak najwięcej wygrać - zapowiada kapitan TBV Startu, Paweł Kowalski.

W ostatnim spotkaniu czerwono-czarnych udanie zadebiutował nowy center, Jason Boone. Amerykanin zdobył 16 punktów i był bardzo przydatny w walce podkoszowej. To właśnie obecność 31-latka w składzie ma pomóc odnieść lublinianom pierwszy wyjazdowy triumf w rozgrywkach.

- Ostatnio wygraliśmy czterema punktami z zespołem, który plasuje się w dolnych rejonach tabeli - mówi Jason Boone. - By pokonać pozostałych rywali, należy grać zdecydowanie lepiej. Zawsze kiedy wygrasz, to motywacja by pracować jeszcze ciężej w następnym meczu przychodzi łatwiej. Musimy jednak pamiętać, że w końcówce spotkania z Polfarmexem popełniliśmy kilka błędów mentalnych, które poskutkowały roztrwonieniem dużej przewagi. Nie możemy tego powtórzyć - dodaje Amerykanin.

Plasujący się na czternastej pozycji w ligowym zestawieniu AZS Koszalin ma obecnie dwa punkty więcej od piętnastego TBV Startu. Zwycięzca dzisiejszego meczu zrobi zatem duży krok ku utrzymaniu na kolejny sezon.

- Zespół z Koszalina to bardzo wymagający rywal, choć boryka się z różnymi problemami i nie gra na miarę swojego potencjału - przyznaje trener David Dedek. - To będzie kolejny trudny i ważny mecz, który może nie być wielkim widowiskiem. Spodziewam się ostrej walki o każdą piłkę i prawdopodobnie wielu błędów, bo w takich spotkaniach tak bywa - kończy szkoleniowiec.

W pierwszym starciu obu drużyn ekipa z Koszalina pokonała w Lublinie "Startowców" 74:68. Trenerem czerwono-czarnych był wówczas jeszcze Słoweniec Andrej Žakelj, a w składzie grali nieobecni już w zespole Brandon Peterson, Jan Grzeliński i Grzegorz Małecki. Najwięcej oczek dla lublinian zdobył w tamtym spotkaniu Stefan Balmazović, który rzucił 27 punktów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski