Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tej nocy Lublin odkryje przed nami wszystkie tajemnice. Już w sobotę Noc Kultury

Joanna Jastrzębska
Joanna Jastrzębska
Łukasz Kaczanowski
W nocy z soboty na niedzielę okolice Starego Miasta przeniosą nas do krainy czarów. Kąpiel w zielonych wstążkach, pokaz łyżwiarek figurowych, a może spacer po ogrodzie piekielnych kwiatów? Czemu nie, w Noc Kultury wszystko jest możliwe.

Impreza (nie tylko) dla nocnych marków będzie odbywać się na terenie od galerii Vivo do Browaru Perła. Artystyczne niespodzianki czekają nas także na deptaku i w uliczkach Starego Miasta. Właśnie jedną z nich, ul. Grodzką, jako drogę ucieczki wybrał 100-metrowy wąż, za którego powstanie odpowiedzialny jest Jarosław Koziara.

– W tym roku przygotowuje dla nas instalację, którą nazwał „Paradise Lost”. Na placu Po Farze stanie olbrzymie drzewo inspirowane rajem utraconym, a jak będzie drzewo wiadomości dobrego i złego, to nie może zabraknąć Złego. Zobaczymy więc olbrzymiego węża, który będzie uciekał z raju od placu Po Farze w stronę Rynku – tłumaczy Joanna Wawiórka-Kamieniecka, dyrektorka Nocy Kultury.

Nie będzie to jednak jedyny wkład Koziary w organizację przestrzeni Starego Miasta. Pod jego okiem studenci przygotowują drugą część „Paradise Lost”, w której główną rolę odegra… stado ptaków.

– Może część z państwa kojarzy takie zabawki, które zwykliśmy rozwieszać nad kołyskami dziecięcymi: napędzane podmuchu wiatru, niektóre trzeba pociągnąć i wtedy poruszają się siłą powietrza. Jestem przekonana, że możemy spodziewać się eksplozji form i kolorów i będą to naprawdę ptaki niczym z rajskiego ogrodu – zapowiada dyrektorka.

Na uczestników festiwalu czeka też nietypowy, biorąc pod uwagę porę roku, pokaz rzeźbienia w lodzie. Zostanie przedstawiony na dachu galerii Vivo. Spod dłuta Ice Team, czyli mistrzów świata w rzeźbieniu w tym chłodnym tworzywie, ma wyjść ogromna rzeźba inspirowana architekturą Lublina. Jeśli mowa o lodzie, nie zabraknie też występów łyżwiarek figurowych, które jednak na nogi włożą wrotki.

Noc Kultury to zawsze okazja do wielu fotografii, a szczególną gratką dla miłośników ciekawych ujęć mają być Wstążki w Perle, czyli niezliczona liczba zielonych wstążek, które zostaną zawieszone w Browarze Perła. Oryginalną wariacją na temat zieleni będzie instalacja „Kwiaty piekieł”. Na patio Warsztatów Kultury studenci Wydziału Artystycznego UMCS pochwalą się rzeźbami luźno nawiązującymi do „Boskiej komedii” Dantego Alighieriego.

– „Kwiaty piekieł” to bardzo szerokie pojęcie, dosyć romantyczne, być może abstrakcyjne. Możemy spodziewać się bardzo różnych realizacji – mówi Oliwia Beszczyńska z Wydziału Artystycznego UMCS.

W czasie Nocy Kultury zobaczymy też mural na Placu Rybnym, witraże z zamkniętymi w nich roślinami używanymi do powstawania Ogrodu Saskiego (instalacja na ul. Dominikańskiej), a w każdym zakątku festiwalu towarzyszyć nam będą dźwięki jazzowe.

Przypomnijmy, że tegoroczna Noc Kultury to pierwsza edycja kultowego festiwalu od początku pandemii. W 2020 r. Noc Kultury została odwołana, a w 2021 r. rozciągnięta w czasie.

– Ostatnie dwa lata były dla nas, organizatorów i twórców, czasem ciężkim i traumatycznym. Odwoływanie Nocy Kultury dzień przed, kiedy w zasadzie wszystkie instalacje zostały powieszone i przygotowane, było dla mnie bardzo traumatyczne. Rok później była Noc Kultury, a jakoby jej wcale nie było. Okazuje się, że tym, co stanowi siłę festiwalu od 16 lat, jest wspólne świętowanie – przyznaje Grzegorz Rzepecki, dyrektor Warsztatów Kultury.

W czwartkowe popołudnie przygotowania do Nocy Kultury trwały w najlepsze. Część instalacji czekała na swój moment, ale niektóre już zostały zawieszone. Jedną z gotowych przed czasem była wystawa plakatów wszystkich edycji festiwalu w siedzibie Warsztatów Kultury.

– Jesteśmy w oku cyklonu i na ostatniej prostej. Większość rzeczy jest już gotowa, rozpoczęły się pierwsze montaże. Na błoniach leży wielka księga, którą jeszcze dziś zacznie malować i ozdabiać Tomasz Maped Pizoń, nad Grodzką wisi pół węża uciekającego z rajskiego ogrodu, na placu Po Farze stoi rusztowanie pod drzewo wiadomości dobrego i złego, natomiast większość prac jest jeszcze w pracowniach artystów i magazynach, jutro zaczną nadjeżdżać – wylicza Wawiórka-Kamieniecka. – Studenci kończą rzeźbić, naklejać i malować. Prace ceramiczne są wyjęte z pieca i jeszcze gorące, przyjadą jutro.

Jednym z miejsc, które będzie gotowe „w ostatniej chwili”, jest dach galerii Vivo. Lód na pokaz rzeźbienia zgodnie z planem ma przyjechać godzinę przed rozpoczęciem pokazu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Instahistorie z VIKI GABOR

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski