Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tenis. Bajeczny amfiteatr świata - Wimbledon. Nasi zarobili prawie cztery miliony złotych

Paweł Wiśniewski
Paweł Wiśniewski
Zwycięzca Wimbledonu 2022 Novak Djoković zanotował... spadek w rankingu ATP. To efekt kary nałożonej na organizatorów londyńskiego Wielkiego Szlema
Zwycięzca Wimbledonu 2022 Novak Djoković zanotował... spadek w rankingu ATP. To efekt kary nałożonej na organizatorów londyńskiego Wielkiego Szlema Li Ying/Xinhua News/East News
Z rekordowej puli nagród 40 milionów 350 tysięcy funtów, w tegorocznej, 135. edycji turnieju wielkoszlemowym na kortach Wimbledonu, polskim tenisistom przypadło 684 625 funtów, czyli ok. 3,9 miliona złotych. Łącznie w Londynie kibicowaliśmy dwunastce „biało-czerwonych” - w grze pojedynczej, podwójnej i mieszanej.

Królem na Wimbledonie pozostaje najwyżej rozstawiony Novak Djoković, który w finale pokonał Australijczyka Nicka Kyrgiosa 4:6, 6:3, 6:4, 7:6(3). To 21. tytuł wielkoszlemowy serbskiego tenisisty. Więcej - dwadzieścia dwa - ma jedynie Hiszpan Rafael Nadal.

Wcześniej, 35-letni Djoković wygrał w Londynie w 2011, 2014, 2015, 2018, 2019 i 2021 roku. W 2020 roku prestiżowa impreza londyńska nie odbyła się z powodu pandemii. Utytułowany Serb może więc pochwalić się obecnie 28 zwycięstwami z rzędu w pojedynkach na kortach „All England Lawn Tennis and Croquet Clubu”.

Niesforny Kyrgios

W finale wielkoszlemowego turnieju wystąpił po raz 32., co jest rekordem, a w tej fazie Wimbledonu - po raz ósmy. Decydujący o tytule mecz na londyńskiej trawie przegrał tylko raz - w 2013 roku z Brytyjczykiem Andym Murrayem.

Osiem lat młodszy Nick Kyrgios, znany z krewkiego temperamentu, był rewelacją tegorocznej edycji. W wielkoszlemowym finale wystąpił po raz pierwszy.

- Gdybym dziś wygrał, to miałbym problemy z motywacją - stwierdził niesforny Australijczyk, po przegranym finale Wimbledonu, odnosząc się również zachowania kobiety, która przeszkadzała mu podczas meczu. - Byłem kilka razy w życiu na mieście i wiem, że ona za dużo wypiła - zaznaczył.

W ciągu tygodnia, Nick Kyrgios dwukrotnie złamał przepisy obowiązujące na Wimbledonie - restrykcyjny kodeks ubioru podczas turnieju stanowi, że biały strój obowiązuje od momentu, w którym tenisista wchodzi na kort, ale to nie miało znaczenia dla Nicka Kyrgiosa, kiedy Australijczyk odbierał trofeum od księżnej Cambridge, Kate Middleton, w czerwonej czapce bejsbolowej…

Bezczelny prezes

W tym roku triumfatorzy zmagań singlowych - urodzona w Moskwie Jelena Andriejewna Rybakina i Serb Novak Djoković - otrzymali po 2 miliony funtów.
- Wspaniale! Dobra robota Rybakina! Wygraliśmy Wimbledonu - bezczelnie komentował prezes Rosyjskiej Federacji Tenisowej, Szamil Tarpiszczew zwycięstwo Jeleny, podkreślając jednocześnie, że zawodniczka jest „produktem rosyjskiego tenisa”. Zawodniczka wielokrotnie podkreślała, że zdecydowała się na zmianę barw ze względu na większe wsparcie sportowe i finansowe.

Już w kwietniu tego roku, organizatorzy turnieju ogłosili, że nie dopuszczą do gry tenisistów z Rosji i Białorusi, w związku ze zbrojną agresją tych krajów na Ukrainę. Na wimbledońskiej trawie nie wystąpili m.in. lider światowego rankingu Rosjanin Daniił Miedwiediew, jego rodak Andriej Rublow (nr 8) oraz Białorusinka Aryna Sabalenka (nr 6).
Z decyzją „All England Lawn Tennis and Croquet Clubu” nie zgodziły się organizacje zarządzające tenisem kobiet - WTA i mężczyzn - ATP, które zapowiedziały, że za występ w tej imprezie nie będą przyznawane punkty rankingowe.

Polskie zarobki

Z grona naszych zawodników, najbardziej wzbogaciła się Magdalena Fręch, która za dotarcie do trzeciej rundy singla otrzymała 120 tysięcy funtów i dorzuciła jeszcze 16,5 tysięcy za 1/8 finału debla, co dało łącznie 136,5 tysięcy funtów, czyli ok. 77 tysięcy złotych. Druga w zestawieniu jest Iga Świątek - 120 tysięcy za trzecią rundę gry pojedynczej.

Najmniej zarobiła natomiast Katarzyna Piter. Po porażce w pierwszej rundzie debla otrzymała 6250 funtów.
Co ciekawe, po rywalizacji panów, Kamil Majchrzak opuszczał Londyn z większym portfelem niż Hubert Hurkacz. Wystąpił zarówno w grze pojedynczej, jak podwójnej, inkasując w sumie 60 tysięcy funtów.
Hurkacz to zresztą jedno z największych rozczarowań zmagań na londyńskiej trawie. Rozstawiony z numerem 7, odpadł w już pierwszej rundzie Wimbledonu. Polski tenisista, który w poprzedniej edycji londyńskiej imprezy dotarł do półfinału, przegrał z Hiszpanem Alejandro Davidovichem Fokiną 6:7(4), 4:6, 7:5, 6:2, 6:7(8). A przecież ledwie kilka dni wcześniej, triumfował w niemieckim Halle, pokonując w finale lidera światowego rankingu, Rosjanina Daniiła Miedwiediewa.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Tenis. Bajeczny amfiteatr świata - Wimbledon. Nasi zarobili prawie cztery miliony złotych - Sportowy24

Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski