- W czterech spotkaniach rundy rewanżowej wywalczyliśmy zaledwie jeden punkt - mówi Dariusz Wierzchowski, trener Alfy. - Mieliśmy troszkę szczęścia, którego teraz nam brakuje. Dobrze, że mamy zapas punktowy z pierwszej rundy, bo musielibyśmy walczyć o utrzymanie się w Superlidze.
W ekipie beniaminka jednak nikt nie składa broni. - Trzy najbliższe mecze z Morlinami Ostróda, Politechniką Rzeszowską i Gorzovią Górzów Wielkopolski zadecydują czy awansujemy do pierwszej czwórki i będziemy walczyć o medale. Stać nas na to, ale będzie to bardzo trudne zadanie - mówi szkoleniowiec beniaminka.
Dzisiaj (godz. 18) radzynianie podejmą Morliny, które w ostatniej kolejce sprawiły sensację, pokonując na wyjeździe ZKS Drzonków 3:2, mimo, że przegrywały już 0:2. Ba, ich zawodnik Zhang Yang pokonał Lucjana Błaszczyka. Dla tego ostatniego była to pierwsza porażka w Superlidze w tym sezonie. Wcześniej wygrał 18 spotkań.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?