Teoria racjonalnych oczekiwań

dr Mariusz Świetlicki
Gdy wiemy, że wsadzając palce do gniazdka narazimy się na porażenie prądem, to czy zrobimy to, aby potwierdzić nasze oczekiwania? Gdy wiemy, że jadąc po pokrytej lodem drodze łatwo wpaść w poślizg, to będziemy przyśpieszać, aby to sprawdzić? Gdy spodziewamy się, że cena jabłek jutro będzie niższa, to dziś kupimy parę dodatkowych kilogramów na zapas? Gdy wiemy, że rząd jakiegoś kraju prowadzi nieprzewidywalną politykę, która w każdej chwili może uderzyć w wybraną grupę przedsiębiorstw, to z ochotą będziemy w tym kraju inwestować i kupować jego walutę?

Jak podejmujemy decyzje? Czym się kierujemy? Czy tylko reagujemy na zmiany, czy też je przewidujemy? Odpowiedzi na te pytania są podstawą budowy wszelkich teorii ekonomicznych, opisujących zasady funkcjonowania gospodarki. Teorii tych w praktyce jest wiele, gdyż obserwacje rzeczywistości nie dają jednoznacznych odpowiedzi. W wielu przypadkach ludzie zachowują się racjonalnie i kierują się przewidywaniami skutków, które pojawią się w przyszłości, ale występują również sytuacje, gdy postępujemy zupełnie wbrew takim oczekiwaniom. Sztandarowy przykład to wszelkiego rodzaju gry losowe. Choć dziesiątki razy nic nie wygraliśmy i wiemy, że prawdopodobieństwo takiej wygranej jest minimalne, to z uporem maniaka nadal próbujemy. Ile też razy, będąc w sklepie, kupiliśmy coś zupełnie nam zbędnego, tylko pod wpływem impulsu, a nie przemyślanej decyzji?

Do tego dochodzi jeszcze działanie stadne. Jak „wszyscy” coś kupują, to ja też, jak „wszyscy” oczekują, że ceny będą rosły, to ja też. Robię tak jak inni ludzie z mojego otoczenia, nie zawsze zastanawiając się nad przyczynami i skutkami takiego działania.

Wbrew pozorom więc, sprawa jest dość skomplikowana. Nie zmienia to jednak faktu, że oczekiwania są jednym z potencjalnych, a przy tym istotnych, czynników wpływających na nasze decyzje. Proszę się więc nie dziwić, że w ostatnich tygodniach nasza waluta wyraźnie słabnie, a agencje ratingowe obniżają oceny naszego kraju. Inwestorzy nie kierują się tylko bieżącymi parametrami gospodarczymi, ale starają się przewidywać przyszłość. I gdy tylko pojawia się niepewność, to na to reagują. A obecna sytuacja w Polsce, sposób podejmowania decyzji politycznych i gospodarczych, kierunek i zakres wprowadzanych zmian, są mocno nieprzewidywalne. Zabrakło też oparcia się na instytucjach, takich jak prawo. Zupełnie więc nie dziwi wycofanie się i ustawienie z boku, w miejscach, gdzie jest pewniej i stabilniej.


Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową.
Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na Twitterze!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na Twiterze!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Komentarze 1

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

A
Aniołek
Tylko jedna z trzech agencji ratingowych obniżyła Polsce ocenę. Niemalże w tym samym czasie Międzynarodowy Fundusz Walutowy odnowił linię kredytową dla Polski na kolejne 2 lata. To właśnie MFW dokonuje analiz ryzyk występowania nieprzychylnych zdarzeń w przyszłości. Skoro MFW zdecydował się na odnowienie kredytu, to znaczy że nie czeka nas upadek gospodarczy. Obniżenie zaś ratingu to "zasługa" Unii Europejskiej, która liczy, że strach zacznie brać górę, że będziemy tańczyć jak nam zagrają. Dziwnym trafem, przy okazji obniżenia wartości naszej waluty, znów skorzystają banki, które śmiało mogą ponownie pobrać z naszych rachunków wyższą ratę kredytu w CHF czy EURO. Czyżby zagraniczne banki zaczęły się poważnie obawiać, że ich źródło gigantycznych zysków realizowanych na polskich obywatelach nagle się urwie?
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski
Dodaj ogłoszenie