Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Testy Oziema i Żmudy, Nakoulmy nie oddadzą

Paweł Balcerek
Przemysław Szyszka/POLSKA
Za dwa dni Wojciech Stawowy będzie mógł zdradzić, jakich piłkarzy "z nazwiskiem" chciałby sprowadzić do Górnika Łęczna.

Jutro wielu zawodnikom kończą się umowy z obecnymi klubami i od środy, gdy będą już mieli swoje karty w rękach, bez problemów będą mogli podpisywać nowe kontrakty. - Rzeczywiście, chodzi o wolnych piłkarzy - potwierdza szkoleniowiec.

Stawowy nie ukrywa, że aby walczyć o ekstraklasę potrzeba mu co najmniej trzech doświadczonych zawodników. - Musimy się mądrze wzmocnić, bo walka będzie toczyła się jedynie o dwa miejsca, więc nasz skład musi być naprawdę silny - mówi trener. Jednym z kluczowych piłkarzy w Górniku mógłby być Grzegorz Bronowicki. Zawodnik miał już w środę ostatecznie wiedzieć czy podpisze kontrakt z klubem, którego jest wychowankiem, ale rozmowy cały czas się przeciągają. - Mogę jedynie powiedzieć, że rozbieżności nie są duże. Dziś do południa już naprawdę wszystko powinno być wiadome - przyznaje "Hadżi", który w łęczyńskim zespole mógłby pełnić rolę bocznego obrońcy (lewego bądź prawego) lub skrzydłowego. - To dobry, doświadczony, kreatywny zawodnik. Bliżej jego walorów chyba nie trzeba przedstawiać - ocenia Stawowy.

Drugą grupę zawodników, którzy mogą wzmocnić pierwszoligowca, może wyłonić dzisiejszy test-mecz. O godzinie 16 zaprezentują się m.in. Przemysław Żmuda i Kamil Oziemczuk z Motoru Lublin. - Odbyłem dwa treningi z Górnikiem i odbieram je pozytywnie - przyznaje Żmuda. - Znam prawie wszystkich chłopaków z Łęcznej, więc przyjęli mnie dobrze. Czułem się dobrze, nie miałem żadnej tremy i nie czułem, że jestem gorszy od pozostałych - dodaje. - Oziemczuk to piłkarz o dużych umiejętnościach, ale ostatnio miał sporo zaległości. W Motorze próbował się odbudować, ale dobre momenty przeplatał gorszymi. Także Żmuda to ciekawy zawodnik, ale o ich przydatności zadecyduje dzisiejszy mecz - dodaje Stawowy.

W test-meczu wystąpią także trzej testowani Bułgarzy: 22-letni Julian Angelow i Plamen Petrow oraz 21-letni Stojko Aleksandrow Nedkow. - Jeden jest napastnikiem, a dwaj są bocznymi pomocnikami. Dziś wyjaśni się czy dalej będą z nami trenowali - ocenia szkoleniowiec. Ponadto pojawi się spora grupa młodych piłkarzy. - Może być w sumie czternastu zawodników - zdradza Artur Kapelko, dyrektor sportowy Górnika, który wczoraj do późna ustalał szczegóły przyjazdu piłkarzy. Na pewno w Łęcznej zjawią się Daniel Małkowski, 22-letni obrońca Kotwicy Kołobrzeg i Robert Speichler, 29-letni pomocnik KSZO Ostrowiec Św.

Niestety, w przyszłym sezonie w Górniku nie zagra utalentowany junior Mateusz Pogonowski, który odszedł do Legii Warszawa. We wtorek na zajęciach powinien natomiast już być Prejuce Nakoulma. Stawowy jednocześnie rozwiewa jego wymianę na Marcina Chmiesta z Arki Gdynia. - To plotka. Prejuce'a bym nie zamienił na żadnego piłkarza - kończy trener.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski