- Draństwo, skandal, granda - tymi epitetami określali pacjenci to, co działo się rano w holu szpitala przy Kraśnickiej.
- Przyszłam bladym świtem, a i tak dostałam bardzo wysoki numerek w kolejce do rejestracji. Mam i tak wiele szczęścia, bo mnóstwo schorowanych ludzi, często poruszających się o kulach, odeszło od numerkomatu z płaczem - denerwowała się Teresa Krupa.
Szpital, który zorganizował zapisy przeprasza za zamieszanie, ale nie poczuwa się do odpowiedzialności. - Dziś dopiero zaczyna się rejestracja. Chorzy mogą zapisywać się do poradni także jutro, za tydzień i w kolejne dni - mówi dr Andrzej Ciołko, rzecznik prasowy WSS im. Stefana Kardynała Wyszyńskiego przy al. Kraśnickiej. - Nie mogliśmy przewidzieć, że wszyscy będą chcieli to - zupełnie niepotrzebnie - zrobić akurat dzisiaj.
Pacjenci mogli rejestrować się do specjalisty także telefonicznie. Z dwóch linii jedna nie wytrzymała przeciążenia i zawiesiła się. - Aby taka sytuacja kolejkowa nie powtarzała się, odstępujemy od zapisów w systemie kwartalnym - dodaje Ciołko. - Od poniedziałku rejestrujemy do poradni na cały rok, a nie jak dotychczas na trzy miesiące.
Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową.
Zapisz się do newslettera!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?