Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

To nie koniec! Z Bujakiewicz jeszcze się pobujamy po Lubelszczyźnie

Michał Dybaczewski
Michał Dybaczewski
Łukasz Kaczanowski
Stare Miasto, Zalew Zemborzycki i Ogród Saski - to „top 3” aktorki Katarzyny Bujakiewicz w województwie lubelskim. Jej autorski program lifestylowo-turystyczny „Bujaj się z Kaśką po Lubelszczyźnie” zakończył swój cykl i cieszył się dużą oglądalnością. Nadszedł więc czas na podsumowanie. – W lasach Kozłowieckich czuję się jak na Safari, bo tyle tam zwierząt – mówi Bujakiewicz.

Seria „Bujaj się z Kaśką po Lubelszczyźnie” obejmowała 12 odcinków, po 12 minut każdy. W trzech pierwszych zobaczyliśmy Lublin oczami aktorki: Bujakiewicz pokazała nam m.in. uroki poranka na Starym Mieście, zaprowadziła na zaplecze Restauracji Mandragora i na zabawę taneczną w ramach Nocy Kultury. Usłyszeliśmy również piosenkę o cebularzu, gdzie na jego chwałę aktorka zaśpiewała piosenkę w duecie z królową cebularzy, Sylwią Lasok.

- Kasia jest typem ziomalki, właśnie takim, żeby siąść przy witrynie z cebularzem w ręku i zaśpiewać. Obie kochamy też naturę i spokój. Mamy w sobie podobną energię, która powoduje, że nakręcany się wzajemnie. Śpiewamy, żartujemy, improwizujemy – mówi o współpracy z aktorką Sylwia Lasok.

A co do cebularza: - Dwa lata przekonywano mnie do cebularza i uwielbiam, to moja ulubiona przekąska – zaznacza Bujakiewicz.

W kolejnych odcinkach ruszyliśmy razem z aktorką w Lubelszczyznę i z jej perspektywy zobaczyliśmy Kazimierz Dolny, Zamość i Roztocze. Nie tylko zresztą my.

- Miałam świetną ekipę, przy akcji Nineczki Kropeczki poznałam fachowców i to z nimi chciałam realizować program – mówi Katarzyna Bujakiewicz.

A po drugiej stronie kamery stanął i harce aktorki po Lublinie i Lubelszczyźnie zarejestrował Piotr Miłkowski:

- Kasia cały czas śpiewa, a potem nagle gdzieś biegnie, my za nią. Tam otwiera się widok na piękną panoramę. Stajemy, nagrywamy, odpoczywamy – zdradza kulisy programu Miłkowski.

Co było największym wyzwaniem dla ekipy realizacyjnej?

- Na pewno lot szybowcem, zorganizowany przez megagościnny Aeroklub Ziemi Zamojskiej, zarówno od strony realizacyjnej, jak i dla samej Kasi, bo był to jej pierwszy lot w „kajaku” – opowiada Miłkowski.

Łącznie w ramach serii ukazało się 12 odcinków, ale już teraz możemy powiedzieć, że to nie koniec:

- To co pokazałam to tylko namiastka. Jest jeszcze mnóstwo do pokazania – nie dotarłam do Włodawy, do Sobiboru, nie mam Polesia czy Pojezierza Łęczyńsko-Włodawskiego. To przepiękne miejsca. Mnóstwo przyjaciół z Lubelszczyzny mnie tam zaprasza – podsumowała Katarzyna Bujakiewicz.

Kolejne odcinki zatem przed nami!

Program Katarzyny Bujakiewicz był realizowany we współpracy z Urzędem Marszałkowskim i miastem. Ratusz wspomógł go kwotą 12,3 tys. zł, dużo więcej dał Urząd Marszałkowski – 112 tys. zł.

- Współpraca z panią Kasią była strzałem w dziesiątkę. W regionie preferujemy turystykę dynamiczną, mamy 3,5 tysiąca kilometrów szlaków rowerowych. Możemy uprawiać kajakarstwo na Wieprzu, Krznie, Bugu czy Bystrzycy, dwa razy w roku są organizowane loty balonem. Roztocze swoją bogatą ofertą przyciąga coraz większe rzesze turystów. Dzięki dostępności filmików „Bujaj się z Kaśką po Lubelszczyźnie” w Internecie widzi je wielu młodych ludzi oraz ludzi mieszkających za granicą – podkreślał członek zarządu województwa Zdzisław Szwed.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski