Zmienia się nazwa, ale nie zmienia się związek z tradycją.
– Jarmark Jagielloński jak każdy festiwal przez lata przechodził swoją ewolucję i zmieniały się punkty ciężkości, akcenty i nasze spojrzenie na to, co dzieje się na ulicach Starego Miasta. Myślę, że zmiana nazwy zaowocuje inną refleksją związaną z tym, co staramy się prezentować – mówi Grzegorz Rzepecki, dyrektor Warsztatów Kultury.
Nazwa nie jest obca miłośnikom festiwalu, ponieważ od 2016 r. odbywa się pod nią jeden z głównych koncertów imprezy. Jego znakiem rozpoznawczym jest łączenie artystów znanych szerszej publiczności z artystami reprezentującymi świat muzyki i śpiewu tradycyjnego. W tym roku odbędzie się na scenie w nowej lokalizacji – Błonia pod Zamkiem – a na jego kształt miała wpływ wojna w Ukrainie.
– Tematem koncertu będzie budowanie mostów między kulturami. W spektrum zainteresowań Maniuchy Bikont, która odpowiada za merytoryczne opracowanie występu, jest przede wszystkim Białoruś, Ukraina i tereny wschodniej Polski i to właśnie wokół ich tradycji będziemy krążyć – mówi Karolina Waszczuk, dyrektorka Festiwalu Re:tradycja.