MKTG SR - pasek na kartach artykułów

To pierwszy taki zabieg w Polsce i jeden z pierwszych w Europie [ZDJĘCIA I WIDEO Z OPERACJI]

Anna Chlebus
Wideo
od 16 lat
To pierwsza w Polsce i jedna z pierwszych w Europie operacja zaawansowanej zakrzepicy żył głębokich z zastosowaniem nowej metody. Wszystko dzięki nowej aparaturze medycznej, która trafiła niedawno do SPSK1 - inteligentnego cewnika odsysającego skrzepliny bezpośrednio z zatkanej żyły.

- Zakrzepica żył głębokich występuje u jednej osoby na 1000 w ciągu roku - mówi dr n.med. Jan Jakub Kęsik, który wraz z zespołem specjalistów z Kliniki Chirurgii Naczyniowej i Angiologii SPSK 1 jako pierwszy w Polsce wprowadził i wdrożył tę nową metodę leczenia. - Większość pacjentów będzie niestety borykać się z konsekwencjami tej choroby. Obrzęki, zmiany skórne, a nawet owrzodzenia - to wszystko bardzo negatywnie wpływa na jakość życia.

Pojawił się więc pomysł na to, by powstające w żyłach skrzepliny krwi usunąć jak najwcześniej, kiedy jeszcze są miękkie.

- Operacji z użyciem inteligentnego zestawu aspiracyjnego "Penumbra plus cewnik ssący" może być poddany pacjent lub pacjentka do dwóch tygodni od wystąpienia objawów - dodaje dr n.med. Grzegorz Borowski. - Później zakrzep jest już zbyt twardy i nie da się go w ten sposób usunąć.

Jak działa ta nowoczesna aparatura?

- Urządzenie składa się z ssącej pompy próżniowej i jednorazowego inteligentnego cewnika wprowadzanego do żyły. Jego działanie opiera się na komputerowo sterowanym czujniku oporu, który selektywnie odsysa z żyły skrzepliny nie doprowadzając przy tym do nadmiernej utraty krwi - tłumaczy dr Kęsik. - Dodatkowo wyposażony jest w "oliwkę", która rozdrabnia skrzep oraz filtr zabezpieczający przed przesunięciem się go dalej i zatkania innej żyły.

- Mamy kontakt z tym, co się dzieje na świecie - wprowadzenie tego typu urządzenia w Stanach Zjednoczonych czy innych krajach Europy wiąże się z tym, że i u nas się ono pojawia. Staramy się być na bieżąco - dodaje.

Zobacz zdjęcia z operacji:

Szczególnie narażone na zakrzepicę są kobiety - i to właśnie one były pierwszymi pacjentkami, podczas operacji których nowa aparatura została po raz pierwszy wykorzystana. Pierwszy zabieg miał miejsce 28 lutego, drugi w ubiegły piątek (10 marca), a trzeci we wtorek (14 marca). Dotychczas w przypadku zakrzepicy żył głębokich lekarze decydowali się najczęściej leczenie zachowawcze - farmakologiczne (rozpuszczając skrzep), zaś w stanach - cięższych metody udrażniające, które są znacznie bardziej inwazyjne.

W takiej sytuacji znalazła się pani Renata, u której do wytworzenia zakrzepów doszło po rozległej operacji, którą przeszła wcześniej. Z tego powodu leki przeciwkrzepliwe nie mogły być zastosowane - mogłyby wywołać u niej krwotok. Lekarze zdecydowali się więc na użycie "Penumbra plus" i odsysanie.

- Jestem bardzo zadowolona - mówi pacjentka. - Już po pierwszej dobie mogłam normalnie wstawać czy w końcu, po półtora tygodnia zjeść posiłek na siedząco, wykonać proste czynności. To dla mnie bardzo dużo. Dzięki szybkiemu wyjściu ze szpitala po operacji mam szansę na wrócenie do normalności

.

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski