Tomas Pesir: Musimy teraz wygrać z Pogonią Szczecin

Rozmowa z Tomasem Pesirem, napastnikiem GKS Bogdanka

Zremisowaliście w Bytomiu z Polonią 1:1 i chyba musicie się cieszyć ze zdobytego punktu, bo to gospodarze byli stroną przeważającą.
Muszę przyznać, że pierwsza połowa rzeczywiście ułożyła się dobrze dla Polonii. Zaskoczyli nas, zagrali zdecydowanie lepiej. Kilka razy wychodzili sam na sam, ale Sergiusz (Prusak - red.) dobrze bronił. W drugiej połowie mecz był już bardziej wyrównany, strzeliliśmy bramkę na 1:1 i myślę, że zasłużenie zremisowaliśmy.

W rundzie wiosennej nie błyszczysz skutecznością, ale wypracowujesz sytuacje strzeleckie kolegom. Tym razem jednak udało Ci się trafić do siatki. W końcu, bo to Twój pierwszy gol w rundzie wiosennej.
No, bardzo fajnie piłkę dorzucił mi Velo Nikitović. Poszedłem na pierwszy słupek, lekko jej dotknąłem i wpadła do siatki. Super, że mi się udało. Mam nadzieję, że to dopiero początek serii i zacznę strzelać systematycznie, tak jak pod koniec poprzedniego sezonu.

Po dwóch kolejnych porażkach na wyjazdach, udało się Wam zdobyć punkt i nadal jesteście w walce o awans...
Nieprzyjemnie byłoby, gdybyśmy znowu przegrali spotkanie. Straciliśmy co prawda dwa punkty, ale nadal mamy szansę awansować. Gramy jeszcze u siebie z Piastem i Pogonią i może być ciekawie.

Spotkanie z Pogonią Szczecin już w środę (początek o godz. 16.45 w Łęcznej). To kolejny mecz, w którym musicie wygrać. Inaczej odpadniecie z wyścigu o promocję.
No tak, remis oznacza koniec marzeń o awansie. Mam jednak nadzieję, że u siebie potwierdzimy wysoką formę. Pogoń grała spotkanie ligowe dzień po nas, będziemy mieli więcej czasu na regenerację i na pewno jesteśmy w stanie wygrać to spotkanie.