Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tomasz Stańko i reguły kapitalizmu

Paweł Franczak
Nowy kwintet Tomasza Stańki do Lublina zawita z materiałem z "Dark Eyes".
Nowy kwintet Tomasza Stańki do Lublina zawita z materiałem z "Dark Eyes". materiały prasowe
Czeka nas piękny jazz tej zimy w Lublinie: na XVII Hades Jazz Festival (11-13 grudnia) zabrzmi głównie muzyka Krzysztofa Komedy, i to w nie byle jakim wykonaniu!

Tak miło się składa, że fani muzyki improwizowanej w Lublinie są ostatnio wręcz rozpieszczani przez organizatorów. Dopiero co skończył się II Lublin Jazz Festival w Centrum Kultury i X Jazz Festival w Świdniku, a przed nami jeszcze dwie imprezy jazzowe: Zaduszki Jazzowe w Czarnym Tulipanie i najstarsze wydarzenie tego typu w mieście: festiwal jazzowy w Hadesie, organizowany już po raz siedemnasty.

Taki natłok dobrych koncertów cieszy podwójnie: nie dość, że można nasycić się świetną muzyką, to zaczyna działać stara zasada kapitalizmu: "konkurencja na rynku zmusza do dbałości o jakość produktu".

W tym wypadku jakość oznacza zapraszanie naprawdę ważnych nazwisk. Do tych z pewnością zalicza się gwiazda XVII Hades Jazz Festival: najsłynniejszy polski trębacz Tomasz Stańko (zagra 12 grudnia), który do Lublina przyjedzie ze swoim nowym kwintetem w składzie: pianista Alexi Tuomarila, gitarzysta Jakob Bro, basista Andres Christensen i perkusista Olavi Louhivuori.

Organizacja koncertów Stańki to zawsze intratne przedsięwzięcie: artysta notorycznie przyciąga sporą lubelską publikę znanym nazwiskiem, a jego ostatnie dokonania nie kłują uszu nawet tych, którzy od jazzu trzymają się na co dzień z daleka. Jak będzie w tym roku, trudno jednak stwierdzić - napis "Stańko" na plakatach wiszących w Lublinie nie wzbudza już takich emocji jak jeszcze kilka lat temu (patrz: akapit o konkurencyjności), a jego zeszłoroczny występ z młodymi Skandynawami mocno rozczarował. Tak czy owak, w Hadesie usłyszymy utwory z najnowszego albumu polskiego trębacza: "Dark Eyes".

I trzeba powtórzyć: "miło się składa". "Dark Eyes" zawiera bowiem dwie kompozycje autorstwa Krzysztofa Komedy: "Dirge for Europe" i "Etiudę Baletową No 3", a właśnie Komeda jest osią występu innych znanych polskich jazzmanów w Hadesie: saksofonisty Henryka Miśkiewicza i trębacza Roberta Majewskiego (koncert 1 grudnia)

Majewski i Miśkiewicz postanowili złożyć w ten sposób hołd legendzie polskiego jazzu i dołączyć do obchodów Roku Krzysztofa Komedy (w 2009 przypada 40. rocznica śmierci pianisty i kompozytora).

W Lublinie usłyszymy więc m.in. "Ja nie chcę spać", "Ballad for Bernt", "Sophia's tune" w zmienionych aranżacjach i w wykonaniu bardzo rodzinnego składu. Na perkusji zagra Michał Miśkiewicz - syn Henryka, a na fortepianie Wojtek Majewski - brat Roberta. Nie wiadomo jeszcze kto złapie za kontrabas: czy Jacek Niedziela czy Paweł Pańta, ale wiadomo, że ani jeden, ani drugi nie są z nikim w ekipie spokrewnieni .

O to, żeby w Hadesie nie było zanadto poważnie i intelektualnie zadba Marcin Suszek, znany jako Sushkin, znany jako Suhi, znany jako James Claun, znany jako... no, wystarczy. W każdym razie jego pięcioosobowy zespół dostarczy słuchaczom dużej dozy niezobowiązującej rozrywki w postaci funkowych rytmów, groove'u i nu-jazzu (koncert 11 grudnia).

XVII Hades Jazz, 11-13 grudnia, bilety na T. Stańko 30-100 zł, Miśkiewicz/Majewski 20-30 zł

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski