Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tradycje świąteczne w Ośrodku Brama Grodzka-Teatr NN

KOS
Na stole opłatek i chanukija
Na stole opłatek i chanukija Jacek Babicz
Boże Narodzenie i Chanuka. Kiedyś w Lublinie te dwa święta obchodzone były niemal w tym samym czasie przez Żydów i Polaków mieszkających w naszym mieście. Do tej tradycji nawiązuje projekt "Jedna Brama - Dwa Święta" realizowany przez Ośrodek "Brama Grodzka - Teatr NN" i Gimnazjum nr 19 w Lublinie. W poniedziałek odbył się jego finał.

- Miejsce, w którym jesteśmy, obliguje nas do podejmowania takich działań - przekonuje Alina Bąk z Teatru NN. - W przedwojennym Lublinie Brama Grodzka była miejscem symbolicznym. Po jednej stronie bramy, w kierunku Podzamcza, zamieszkiwała społeczność żydowska, po drugiej - polska. Każda z nich miała własne tradycje i zwyczaje. W grudniu katolicy świętowali Boże Narodzenie, a Żydzi - Chanukę. Projekt miał za zadanie przybliżenie młodzieży tradycji obydwu świąt.

Chanuka obchodzona jest na pamiątkę powstania Machabeuszy. To święto, podczas którego najważniejszym wydarzeniem jest zapalanie świec na chanukiji, dziewięcioramiennym świeczniku. - Podczas Chanuki spożywane są tłuste potrawy, m.in. pączki i placki ziemniaczane - opowiada Alina Bąk. - Dlaczego to ważne, by potrawy były tłuste? Ponieważ nawiązuje to do cudownego rozmnożenia oliwy. Po wyzwoleniu świątyni Żydzi mieli jej bardzo mało, a paliła się aż przez 8 dni - wyjaśnia.

- Nie wiedziałam, że istnieje takie święto, nie znałam żadnych tradycji z nim związanych - przyznaje Justyna Oleszczuk, uczennica Gimnazjum nr 19.

Młodzież biorąca udział w projekcie odkrywała jednak nie tylko tradycje żydowskie. Wielu z nich poznawało tradycje związane z Bożym Narodzeniem. Podczas wczorajszego spotkania uczniowie opowiadali sobie, w jaki sposób święta Bożego Narodzenia obchodzone były lub są w ich domach.

- Przed tym spotkaniem poprosiłam uczniów, by porozmawiali na ten temat z rodzicami oraz dziadkami i spisali swoje relacje - mówi Alina Bąk.

Dzięki temu młodzież miała sposobność, by dowiedzieć się m.in. tego, że przed erą łańcuchów, bombek i światełek z supermarketów większość ozdób wieszanych na choinkach była rękodziełem, a każda rzecz, która trafiała na drzewko, miała własną symbolikę.


Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową. Zapisz się do newslettera!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski