Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tragiczny wypadek w Wólce Rokickiej: Prokurator generalny przeciw ułaskawieniu sprawcy

ask
Stanisław S. spowodował wypadek, w którym zginęła jego żona i dwie małe córeczki
Stanisław S. spowodował wypadek, w którym zginęła jego żona i dwie małe córeczki Policja
Prokurator generalny nie znalazł przesłanek przemawiających za ułaskawieniem 35-letniego Stanisława S., który dwa lata temu spowodował wypadek, w którym zginęły jego żona i dwie córeczki. Był pijany.

To był najtragiczniejszy wypadek ostatnich lat na Lubelszczyźnie. 30 czerwca 2012 r. wracając z rodzinnego grilla strażnik lubelskiego Aresztu Śledczego stracił panowanie nad autem. Uderzył w nadjeżdżający z przeciwka samochód i wypadł z drogi. W wypadku zginęła jego 31-letnia żona i dwie córeczki (2 i 5 lat). Dwie starsze córki (8 i 11 lat) oraz 37-letni kierowca drugiego auta trafili do szpitala.

W chwili zdarzenia mężczyzna miał 2,5 promila alkoholu. Sąd skazał go na 4 lata pozbawienia wolności. Pod koniec ubiegłego roku o ułaskawienie mężczyzny wystąpił jeden z jego krewnych. Wniosek pozytywnie zaopiniował Sąd Rejonowy w Lubartowie, który rozpatrywał tę sprawę w pierwszej instancji.

- Prokurator Generalny, który także opiniował sprawę rozpatrzył ją negatywnie - mówi Mateusz Martyniuk, rzecznik prasowy Prokuratury Generalnej. - Brak było wystarczających przesłanek do wnioskowania o ułaskawienie.

Ostateczną decyzję o ułaskawieniu podejmie prezydent Bronisław Komorowski. Zdecydowana większość negatywnie opiniowanych przez Prokuraturę Generalną wniosków zostaje przez niego odrzucona.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski