Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trefl Sopot - TBV Start Lublin 77:75. Porażka w samej końcówce

KK
fot. Wojciech Szubartowski
W meczu 11. kolejki sezonu 2018/19 Energa Basket Ligi, koszykarze TBV Startu Lublin przegrali na wyjeździe z Treflem Sopot. Dla czerwono-czarnych była to trzecia z rzędu porażka, w tym już siódma w obecnych rozgrywkach.

Początek spotkania zdecydowanie należał do gospodarzy, którzy szybko wypracowali sobie kilka punktów przewagi nad drużyną z Lublina. "Startowcy" mieli do pewnego momentu sporo problemów z powstrzymywaniem ataków rywali, ale z każdą kolejną minutą sprawowali się na parkiecie coraz lepiej i łapali odpowiedni rytm gry. Liderem czerwono-czarnych był Amerykanin Joe Thomasson, który solidnie punktował, a także potrafił zaskoczyć przeciwników przechwytem i dobrze grał w obronie. Mimo to, po pierwszej kwarcie sopocianie prowadzili 24:19, natomiast do przerwy 44:40.

Już trzy minuty po zmianie stron, ekipa prowadzona przez trenera Davida Dedka zdołała wyjść na prowadzenie. Świetne zawody nadal rozgrywał Thomasson, ponadto cała drużyna prezentowała dobrą skuteczność z dystansu oraz nieźle radziła sobie w walce na tablicach. Dzięki temu TBV Start rozpoczynał ostatnią z ćwiartek z przewagą pięciu punktów, którą nawet powiększył.

Jednak w najważniejszych fragmentach rywalizacji lublinianie przestali trafiać do kosza rywali, a Trefl odrobił straty z nawiązką. Na 48 sekund do końcowej syreny, drużyna z Trójmiasta odzyskała prowadzenie i już go nie oddała, pomimo tego, że w ostatniej akcji spotkania to czerwono-czarni mieli piłkę. Tym samym, trzecia z rzędu porażka Thomassona i spółki stała się faktem.

- Wbrew temu, że zagraliśmy przez 35 minut niezły mecz, to nie wystarczyło - mówi David Dedek, trener TBV Startu.- Przyczyną tej porażki jest to, że popełniliśmy siedem strat w ostatniej kwarcie i pozwoliliśmy Treflowi osiągnąć wynik 14:4 w ostatnich sześciu minutach. Te dwa czynniki kosztowały nas zwycięstwo. Przed nami dużo pracy - dodaje.

- Szkoda tego meczu, bo trochę popsuliśmy sobie święta, ale teraz ochłoną nam głowy i zabieramy się do pracy, bo jesteśmy praktycznie na półmetku sezonu i jeśli chcemy liczyć się w walce o play-offy, to najwyższy czas zacząć grać znacznie lepiej - uważa natomiast doświadczony skrzydłowy lubelskiej drużyny, Marcin Dutkiewicz.

TBV Start ma w tym roku kalendarzowym do rozegrania jeszcze jedno spotkanie. 29 grudnia lublinianie zmierzą się u siebie z Polskim Cukrem Toruń. Natomiast w pierwszym tygodniu stycznia zagrają kolejne dwie potyczki w delegacji ze Spójnią Stargard i Anwilem Włocławek.

Trefl Sopot - TBV Start Lublin 77:75 (24:19, 20:21, 16:25, 17:10

Trefl: Kolenda 15, Leończyk 14, Baker 13, Flowers 9, Taylor 8, Śmigielski 6, Zagorac 6, Milovanović 6, Jeszke, Kulka. Trener: Jukka Toijala

TBV Start: Thomasson 23, Mirković 14, Washington 10, Upson 10, Borowski 9, Gaddefors 3, Dziemba 2, Szymański 2, Dutkiewicz 2, Gospodarek. Trener: David Dedek

Sędziowali: Marcin Koralewski, Dariusz Zapolski i Jakub Pietrzak

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski