Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trener GKS Górnik Łęczna po meczu z FC Martve: Jestem dumny z tej drużyny

AG
Piotr Mazurkiewicz
Piotr Mazurkiewicz Wojciech Szubartowski
W pierwszym swoim występie w europejskich pucharach piłkarki GKS Górnik Łęczna rozgromiły ekipę FC Martve 12:0. Jak występ swoich podopiecznych ocenił trener drużyny, Piotr Mazurkiewicz?

- To najwyższe zwycięstwo polskiego zespołu w całej historii eliminacji do Ligi Mistrzyń. Nie ma znaczenia, że graliśmy ze słabszym przeciwnikiem. Górnik Łęczna wygrał 12:0 i jestem bardzo dumny z tej drużyny. Dziewczyny zagrały fantastyczne spotkanie. Strzelić tyle goli w rozgrywkach międzynarodowych to jest sztuka - ocenił na gorąco wtorkowe zawody trener GKS, Piotr Mazurkiewicz.

CZYTAJ TEŻ: Totalne szaleństwo! GKS Górnik Łęczna w pierwszym meczu eliminacji do Ligi Mistrzyń gromi rywalki 12:0

Jego podopieczne nie dały najmniejszych szans swoim przeciwniczkom z Gruzji. Mało tego, praktycznie do wpuszczały ich na swoją połowę. W pierwszej części gry strzeliły cztery gole, w drugiej natomiast dołożyły aż osiem trafień. - Tworzyliśmy świetne akcje, których finalizacja była bardzo dobra. Przeciwnik gasł z minuty na minutę. Jestem zadowolony z tego, że moje zawodniczki mimo wysokiego prowadzenia, potrafiły utrzymać koncentrację, bo przy wyniku 6:0 mogły już stanąć - ocenił Mazurkiewicz.

W drugim spotkaniu kwalifikacji Górnik zmierzy się już w piątek z Anderlechtem Bruksela, który we wtorek pokonał uznawane za faworyta do awansu do fazy pucharowej, Glasgow City FC 2:1. - Na pewno następni przeciwnicy będą całkiem innego gatunku i z pewnością nie będziemy mieli tylu sytuacji, co dziś, ale teraz cieszymy się z naszego zwycięstwa - dodaje szkoleniowiec łęcznianek.

Jedynym minusem starcia z FC Martve jest uraz, jakiego pod koniec drugiej połowy doznała kapitan Górnika, Natasza Górnicka. - Otrzymała cios w nogę. Nie chciałem ryzykować, dlatego dokonałem zmiany i na boisko weszła Małgorzata Grec. Będziemy obserwować ten uraz - zapewnia Piotr Mazurkiewicz.

W piątkowym spotkaniu praktycznie na pewno będzie mogła już natomiast wystąpić wracająca do zdrowia Patrycja Balcerzak. Gotowa do gry powinna być również Jolanta Siwińska.

ZOBACZ TEŻ. Natasza Górnicka: Wierzę w nasz awans do Ligi Mistrzyń [ROZMOWA TYGODNIA]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski