– Przepraszam za pierwszą połowę. Nie tak chcieliśmy wyjść na mecz. Byliśmy zbyt pasywni, nie graliśmy na swojej intensywności, a Ekstraklasa jest taka, że jeśli czekasz na coś 45 minut, to przeważnie musisz odrabiać straty – mówił na pomeczowej konferencji Mateusz Stolarski, szkoleniowiec Motoru.
Wydawało się, że drużyny udadzą się do szatni przy bezbramkowym remisie, ale świetnym przyjęciem w polu karnym Motoru defensorów gospodarzy zgubił Adrian Dalmau, który następnie nie dał najmniejszych szans Ivanovi Brkiciowi. Chorwat mimo wpuszczonej bramki był najlepszym graczem miejscowych w pierwszej części meczu.
– Na drugą połowę wyszła już zupełnie inna drużyna, która pokazała, że chce odrobić straty i wygrać mecz. Nie udało się, zabrakło nam czasu – komentuje trener Motoru.
Jego podopieczni łącznie trzykrotnie pokonali w drugiej części meczu Xaviera Dziekońskiego, ale raz odgwizdany został faul na bramkarzu, raz VAR dojrzał pozycję spaloną, a raz wszystko było, jak trzeba – gdy karnego na gola w 83. minucie zamienił Piotr Ceglarz.
– Najbardziej żałujemy, że obydwie połowy były w naszym wykonaniu takie nierówne. Musimy cenić ten punkt, bo każdy punkt w Ekstraklasie jest bardzo ważny, ale jednocześnie czujemy niedosyt – opisuje Mateusz Stolarski.
Podobne odczucia towarzyszyły Mariuszowi Arczewskiemu, który po rezygnacji Kamila Kuzery tymczasowo go zastępuje.
– Zdobyliśmy punkt, ale wracamy do domu niepocieszeni. Tak naprawdę jesteśmy źli sami na siebie, bo schodziliśmy z pierwszej połowy prowadząc 1:0 i mając mecz pod kontrolą. Drugą odsłonę zaczęliśmy źle, ale po ośmiu-dziesięciu minutach drużyna znów zaczęła realizować zadania. Niepotrzebnie od 75. minuty podaliśmy rękę gospodarzom, takimi prostymi stratami, a wiedzieliśmy gdzie będziemy grali, że ta publika będzie niosła gospodarzy – mówił Mariusz Arczewski.
Motor Lublin – Korona Kielce 1:1 (0:1)
Bramki: Ceglarz 83 (k) – Dalmau 43
Motor: Brkić – Caliskaner (76 Wełniak), Wójcik (46 Stolarski), Rudol, Luberecki, M. Król, Bartos (63 Najemski), Gąsior (46 Scalet), Wolski, Ceglarz, Mraz (63 N’Diaye). Trener: Mateusz Stolarski
Korona: Dziekoński – Matuszewski, Pięczek, Remacle (90 Strzeboński), Kośmicki, Fornalczyk (85 Błanik), Dalmau (65 Shikavka), Nuno (65 Kamiński), Zwoźny, Trojak, Długosz (85 Chojecki). Trener: Mariusz Arczewski
Żółte kartki: Mraz, Stolarski – Dziekoński, Matuszewski
Sędziował: Marcin Kochanek (Opole)
Polska wygrywa na inaugurację
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?