MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Trener Motoru uspokaja. Brak planowanych wzmocnień to nie powód do paniki

Kamil Wojdat
(W czasie przerwy na mecze reprezentacji Motor wygrał 2:0 sparing z Pogonią Siedlce)
(W czasie przerwy na mecze reprezentacji Motor wygrał 2:0 sparing z Pogonią Siedlce) fot. Kamil Wojdat
Motor Lublin nie zrealizował zakładanych celów transferowych. – Czekaliśmy do końca okienka, ale z różnych względów tematów nie udało nam się dograć – wyjaśnia Mateusz Stolarski, szkoleniowiec ekstraklasowicza.

Przed sezonem do klubu dołączyli: Chorwat Ivan Brkic (bramkarz), Słowak Marek Bartos (obrońca), Hiszpan Sergi Samper (pomocnik), Krzysztof Kubica (pomocnik), Senegalczyk Christopher Simon (pomocnik) i Niemiec Kaan Caliksaner (napastnik). Wzmocnień miało być więcej, tak żeby zimą nie trzeba było wykonywać żadnych nerwowych ruchów w celu ratowania Ekstraklasy. Jednak plany transferowe nie doszły do skutku. Okienko zostało zamknięte i teraz liczyć można jedynie, że potencjalnie Motor zasili tylko któryś graczy pozostających aktualnie bez klubu.

– Nie wzmocniliśmy pozycji skrzydłowego i napastnika. Cele transferowe nie zostały więc spełnione. Mamy zatem mniejszą kadrę, co powoduje, że musimy mądrze zarządzać obciążeniami treningowymi, aby w przypadku kontuzji nie pojawił się problem – zauważa trener Stolarski. – Jedyne, co mogę zrobić, to wspierać naszych zawodników, bo na nich opieram siłę naszego zespołu. Wierzę, że będzie dobrze. Wierzę w zawodników, których mam. Jak zawsze, ta drużyna ze wszystkim sobie poradzi. Zaadaptujemy się do liczby zawodników – uzupełnia.

W piątkowym meczu z Górnikiem Zabrze do jego dyspozycji będzie już Krystian Palacz, który wrócił po kontuzji. W minioną sobotę zagrał w wygranych 2:0 sparingu przeciwko Pogoni Siedlce.

– Krystian trenuje od trzech tygodni, od dwóch już na wysokiej intensywności. Jest gotowy do gry – zapewniał konfrontacji z Pogonią Mateusz Stolarski.

Postępy w przygotowaniu fizycznym i taktycznym zrobił Sergi Samper. Niegdyś zawodnik FC Barcelony dołączył do Motoru przed sezonem, ale z pewnymi brakami kondycyjnymi. Zadebiutował więc dopiero w siódmej kolejce, w której lublinianie przegrali na wyjeździe z Legią Warszawa 2:5.

– Sergi każdego dnia nabywa nasz model defensywny, bo w ofensywie raczej wszystko jest dobrze. Taki też cel był jego pozyskania. Natomiast fizycznie też już wygląda dużo lepiej.

Za ligowcami siedem serii gier. Motorowcy zagrali jednak sześć razy, bo ich mecz z Jagiellonią został przełożony. Na koncie żółto-biało-niebieskich przed starciem z Górnikiem jest sześć punktów.

– Wyniki są poprawne, ale nie są bardzo dobre. Zbyt mało meczów wygraliśmy. Tworzymy bardzo dużo szans i chciałbym, aby moi piłkarze je wykorzystywali. Każdego dnia staram się im w tym pomóc. Ani razu jeszcze nie byliśmy w strefie spadkowej i liczę na to, że teraz się jeszcze od niej oddalimy. Nie panikujmy, bo panika nigdy nie jest dobra. Wspierajmy wszystkich naszych zawodników – apeluje szkoleniowiec. – Motor jest w Ekstraklasie, choć go w tu być nie powinno. Wszystko, co sportowo zrobiła ta drużyna, wyprzedziło oczekiwania i wywróciło wszystko w tym klubie do góry nogami. Nie byliśmy bowiem gotowi na ten awans w momencie jego wywalczenia. Dopiero później przygotowywaliśmy się do tego – przypomina.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Postawił na Rosję, teraz gra za darmo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski