Jak przewrotna potrafi być w tym sezonie Energa Basket Liga pokazał chociażby ostatni mecz Startu z Anwilem Włocławek. Lublinianie mieli duże problemy ze skutecznością i chociaż w czwartej kwarcie wydawało się już, że jest po meczu, potrafili w końcówce wyrwać zwycięstwo.
- Zaryzykowaliśmy i obniżyliśmy skład, a poza tym zagraliśmy bardziej agresywnie. Anwil nie wykorzystał zbiórek w ataku i to zdecydowało o naszej wygranej – wspomina szkoleniowiec. Gospodarze ze stanu 57:67 doprowadzili do wygranej 78:74. Zwycięstwo to jest tym cenniejsze, że odniesione przy skuteczności za dwa punkty na poziomie zaledwie 32 procent.
- Mieliśmy sześć sytuacji, w których nie trafiliśmy łatwego rzutu spod kosza. To nas bardzo dużo kosztowało. Nie chodzi tylko o niezdobyte punkty, bo przy takim rzucie wszyscy myślę, że piłka wpadnie i spokojnie wracają do obrony. A tu nie trafiasz i przeciwnik wyprowadza szybki atak. Dwa razy brak naszych punktów skończył się punktami dla Anwilu. Warte były one podwójnie plus jeszcze dochodzi sfera mentalna. To są rzeczy, z którymi się teraz borykamy – tłumaczy David Dedek.
Koszykarze Startu rozegrali jeden mecz awansem, natomiast zespół z Gdyni dotychczas tylko raz walczył o punkty. Ich pierwsze spotkanie z ekipą ze Starogardu Gdańskiego zostało przełożone ze względu na pozytywne wyniki testów na koronawirusa w obu drużynach. Natomiast ze Stalą Ostrów Wlkp. gdynianie wygrali we własnej hali 74:64.
Trener Asseco Arki, Przemysław Frasunkiewicz jest zdania, że na tym etapie trudno oceniać drużyny i stawiać konkretne cele. - Zawsze mieliśmy bardzo intensywne przygotowania i dobrze wchodziliśmy w sezon. W tym roku przez te wszystkie sytuacje dopiero badamy temat, działamy po omacku. Naszą największą siłą będzie zespołowość. Mamy grać ambitnie i agresywnie, ale cokolwiek będzie można powiedzieć dopiero po pięciu, sześciu kolejkach – uważa szkoleniowiec, który kolejny sezon dysponuje wyłącznie polskim składem.
- Mamy grupę weteranów, ale także grupę młodych chłopców, którzy będą dostawali swoje szanse. Pieniądze i talent mają znaczenie w sporcie zawodowym, natomiast my lubimy łamać takie zasady. Zawsze gramy na sto procent i czasami udaje się wygrać nawet z bardzo mocnym przeciwnikiem – podkreśla Frasunkiewicz.
Mecz w Gdynii rozpocznie się o godz. 17.30. Transmisję przeprowadzi Polsat Sport.
Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?