Trener truly.work Stali Gorzów, Stanisław Chomski, mówi o drużynie Speed Car Motoru przed piątkowym meczem

W pierwszej kolejce Speed Car Motor wygrał przy Al. Zygmuntowskich z MrGarden GKM Grudziądz 49:41. - Fani, którzy dopisali w Lublinie, też mieli wpływ na to zwycięstwo. Kibice potrafią uskrzydlać drużynę - uważa szkoleniowiec.

Aż 13 punktów zdobyli juniorzy – Wiktor Lampart i Wiktor Trofimow. – Postawa młodzieżowców Motoru nie była dla mnie zaskoczeniem. Lampart jest w młodzieżowej kadrze Polski, a Trofimow ma geny zawodnicze po swoim ojcu. Kilka lat spędził w Lesznie, gdzie nie mógł się przebić do składu – mówi o juniorskiej parze „Koziołków”, Stanisław Chomski.

Na mecz z Lublinem trener Stali dokonał zaskakującej zmiany w składzie. Dotychczas w meczach na własnym torze Bartosz Zmarzlik jeździł z numerem 13. Dzisiaj lider gorzowian pojedzie z „9”. – Zacznie zawody i zakończy zawody. Dyspozycja naszych zawodników nie jest jeszcze ustabilizowana i każdy szuka swojego potencjału, który w pewnym momencie powinien na wysokim poziomie. Naszym pewniakiem jest teraz Bartek, więc jedzie z dziewiątką – wyjaśnia Chomski.

Przed tygodniem Stal przegrała w Częstochowie 43:47, a zawiódł Krzysztof Kasprzak, który wywalczył tylko cztery punkty. – Wciąż wierzę w Krzyśka i pod wpływem jednego meczu nie zmieniam prowadzących pary. Tu musi być zaufanie. Żużel nie jest sportem, w którym należy żonglować ustawieniem zawodników. Potrzebne jest zaufanie, a czas na ocenę zawodników jeszcze będzie – podkreśla Stanisław Chomski.

Piątkowy mecz będzie toczyć się przy niskiej temperaturze, co także może mieć wpływ na postawę zawodników. – Temperatura, wilgotność powietrza, wszystko ma wpływ – uważa trener.

- Musimy to przewidzieć i zostawić sobie pewien margines błędu. Różnica temperatur będzie odczuwalna jeśli chodzi o pracę motocykla. Musimy mieć oczy szeroko otwarte i analizować wszystkie czynniki – przyznaje Szymon Woźniak, który przed tygodniem wywalczył dla truly.work Stali sześć punktów.