Trenerzy po meczu GKS Katowice - Wisła Puławy [KONFERENCJA]

Robert Złotnik (Wisła Puławy): " Ciężko zebrać myśli po tym meczu, wydaje mi się, że dla kibiców było to niezwykle atrakcyjne spotkanie. Pierwsze 20 minut graliśmy tak jak założyliśmy sobie na odprawie przedmeczowej czyli uważnie z tyłu, oprócz tego staraliśmy się utrzymać przy piłce a także wyprowadzić kilka szybkich kontr. To się nam na początku meczu udawało. Natomiast później popełniliśmy kilka błędów, GKS osiągnął przewagę, i jeszcze w pierwszej połowie kilka strzałów udało nam się zablokować. W drugą połowę też weszliśmy dobrze, wyprowadziliśmy trzy szybkie kontry, w których zabrakło nam trochę szczęścia i zimnej krwi. A później te dwie minuty, które zmieniły obraz meczu. Po raz kolejny tracimy bramki po indywidualnych błędach, nie wiem z czego to wynika, podejrzewam, że z braku koncentracji, bo nie potrafimy dowieźć dobrego wyniku do końca i po raz kolejny tracimy punkty."

Jerzy Brzęczek (GKS Katowice): " Bardzo trudne spotkanie. Od początku uczulaliśmy zawodników na to, że Wisła będzie próbowała zaskoczyć nas z kontrataku. Bramka którą straciliśmy wynikała z naszej nieodpowiedzialności, gdyż trzech zawodników przy linii końcowej zlekceważyło tę sytuację. Jednak w przerwie patrząc na to jak zawodnicy reagowali w szatni wierzyliśmy w to, że to spotkanie dzisiaj wygramy. Myślę, że drużyna zasłużyła na to zwycięstwo za grę, za zaangażowanie. Z drugiej strony jedynym mankamentem było to, iż mimo gry w przewadze pozwalamy sobie na to, że po pierwsze, Kamiński dostał czwartą żółtą kartkę, a po drugie, że w ostatniej minucie przeciwnik oddaje strzał w poprzeczkę. Na takie sytuacje na pewno nie możemy sobie pozwolić, ale gratuluje chłopakom i dziękuje kibicom za doping."

Wszyscy Polacy w Lidze Mistrzów 2016/2017

Najlepsze piłkarskie newsy - polub nas!