Trolejbusy będą jeździć przez ul. Krochmalną i Młyńską

Tramwaj to najgorsze co może spotkać miasto. Oprócz drutów (trakcji elektrycznej) wiszących nad ulicami mieli byśmy ulice "przeorane" szynami - masakra!
Chyba, że byłby to tramwaj poruszający się na specjalnych słupach.

Jako rodowity Lublinianin mam obowiązek zabrać głos w dyskusji na temat komunikacji mojego miasta Lublina . Otóż, akurat w tym wypadku nie ma nic wspólnego pochodzenie "wiejskie" a odwrotnie Ci ze wsi z trwogą patrzą jak piękne drzewa padają pod piłami NIEODPOWIEDZIALNYCH URZĘDNIKÓW !. Gromada dyskutujących niech na chwile...zamilknie i zastanowi się DLACZEGO? i czy są INNE ROZWIĄZANIA ?. Lublinianie nie są "ciemnym ludem" i wiedzą, że komunikacja trolejbusowa jest dobra ale nie na wszystkich ulicach tak jak i tramwaje jeżdżą tam gdzie są ku temu warunki . Dlatego właśnie powołane są Służby które zajmują się PLANOWANIEM KOMUNIKACJI MIEJSKIEJ . Nie jestem przeciwnikiem trolejbusów ale niech jeżdżą tam gdzie są ku temu warunki bez wycinania drzew i ruinacji okolicznych budowli . Trolejbusy i tramwaje są "kapryśne" i nami rządzą a do tego budowa trak cji trolejbusowych to...koszmar pajęczyn drutów i słupów niszczący zabytkowy charakter miasta. Po pro stu SZPECĄ MIASTO I NISZCZĄ DRZEWA !. AUTOBUS NOWOCZESNY z tanim rozrachunkiem eksploa tacji to PRZYSZŁOŚĆ NIE TYLKO LUBLINA A PRZYSZŁOŚĆ (TERAŻNIEJSZOŚĆ JUŻ) KOMUNIKACJI WE WSZYSTKICH MIASTACH ŚWIATA !. Czyli nie bądżmi "zaściankiem światowej komunikacji" i wprowadz ajmy najlepsze rozwiązania dla danego miasta zachowując jego charakter historyczny i nie niszczmy te go miasta zieleni, drzew i nie komplikujmy i tak skomplikowanej komunikacji Miasta . Mnie się wyda je, że obecne rozwiązanie propozycji zwłaszcza "zablokowanej dzielnicy "Za cukrownią", to "wymysł Pre zydenta Zuka który uparcie chce na bagnach po cukrowni stawiać stadion "kurnik" (?). Panie Prezyde ncie , niech Pan wreszcie zrozumie, że stawianie stadionu na bagnie wymaga wielkich kosztów wbijania pali w to bagno i nie daje żadnych gwarancji, że stadion nie będzie się zapadał w bagno tak jak szkoła podstawowa Nr.20 przy Piłsudskiego . Prosze zobaczyć ile schodów jest obecnie do tej szkoły a ile było po oddaniu szkoły do użytku . ZA Cukrownią na tym miejscu po cukrowni może powstać piękny Park z Wesołym Miasteczkiem---fontanny--karuzele-brodziki--kawiarenki z napojami . A STADION EUROPEJ SKI (50) z międzynarodowym torem żużlowym do rozgrywania Mistrzostw Świata na żużlu w Lublinie mo że i bez żądnych komplikacji komunikacyjnych i parkingowych na przedmieściach Lublina Felin lub Sław inek . Niech wreszcie Pan Prezydent zrozumie, że mając pieniądze LUBLIN jest GODNY PORZĄDNEGO STADIONU, bez topienia milionów w bagnie po cukrowni !. Liczymy na ZROZUMIENIE .

doładowywane na przystankach końcowych.
Tak doskonale analizujesz sytuację międzynarodową a nie rozumiesz że tu chodzi tylko o kasę.
Rusz głową i pomyśl kto na tym najbardziej zyska.

radzę popatrzeć na te piękne lipy wzdłuż Zemborzyckiej. Popatrzeć po raz ostatni, potem zobaczycie tylko stalowe słupy a właściwie toich las, a nad głowami sieć, pajęczynę drutów.
Co jesteście szczęśliwi?

to tylko silniki na CNG

powinna być ta trakcja. Jeszcze tylko trajtków tam brak.

W centrum i na obrzeżach centrum miasta powinny TYLKO trolejbusy jeździć. Blachosmrody wywalić na peryferia, tam, gdzie przystanków jest mniej, są dalej od siebie położone. Bardziej opłacają się autobusy właśnie tam, gdzie jak najrzadziej muszą się zatrzymywać i ruszać z przystanków.
Trolejbusy są: bez porównania CICHSZE, nie kopcą SPALINAMI w nasze płuca, zdecydowanie lepiej radzą sobie na podjazdach. Nowe rozwiązania techniczne sieci zasilającej zaś pozwalają im na uzyskiwanie porównywalnych prędkości.
Co do kosztów - owszem, jednorazowo inwestycja jest droga, ale później eksploatacja sieci i pojazdów, koszta energetyczne, także środowiskowe - znacznie mniejsze... nie do pogardzenia jest też koszt samego pojazdu, zdecydowanie niższy, jak autobusu - z uwagi na dużo prostszą konstrukcję układu napędowego i koszt jego konserwacji.
Silnik elektryczny jest BEZ PORÓWNANIA tańszy i prostszy w budowie, bez porównania TAŃSZY w eksploatacji, bez porównania bardziej elastyczny (odpadają kosztowne sprzęgła, skrzynie biegów, przekładnie, itp) no i nie emituje spalin... owszem, do wyprodukowania energii elektrycznej trzeba (jak na razie) to i owo spalić, ale tu wchodzi w grę WYDAJNOŚĆ procesu - nieporównywalnie wyższa w przypadku dużej elektrowni jak w silniku spalinowym samochodu, w setkach, tysiącach, milionach takich małych silników... sumarycznie ZDECYDOWANIE mniej spalin, toksycznych gazów powstających w wyniku spalania paliwa się wydziela w przeliczeniu na jednostkę uzyskiwanej energii. Jest jeszcze czynnik nie do pogardzenia - fakt, że większość elektrowni znajduje się daleko od wielkich aglomeracji, gęsto zaludnionych i kiepsko wentylowanych z powodu nagromadzenia dużej ilości budynków na małych obszarach. Miasta się po prostu - DUSZĄ - dosłownie...
Nie bez przyczyny w sporej ilości miast na świecie WRACA się do trolejbusów.
Nie bez przyczyny w Europie preferuje się elektryczny napęd pociągów.
Po prostu, koszt UZYSKANIA, TAKŻE przesłanie na duże odległości energii w postaci energii elektrycznej jest NIŻSZY od nośników typu benzyna, ropa czy nawet ten zachwalany gaz... no, może gaz jest porównywalny, ale w Polsce, jak na razie, gazu za dużo - nie mamy (i zanosi się, że raczej nie będzie)
Czasem odnoszę wrażenie, że niewielu ludzi zdaje sobie sprawę ze sposobu uzyskania właśnie choćby takiej benzyny, myślą, że wystarczy odkręcić kurek od dziury w ziemi - i już, płynie dobra benzynka... i że przez wieki tak będzie...

"Fachofcy" z ZTM-u

Skoro tak ci przeszkadzają słupy to to może skomentuj potrzebę instalowania słupów oświetleniowych..

a nie lepiej wyłożyć kasę na linie tramwajowe?by się nie stało tyle w korku,a trolejbus i tak utknie w korku.a trolejbusy to jedynie dla miasta mniejszy wydatek na paliwo...

i zebysmy sie jeszcze srodze nie zdziwili dlugoscia wiszenia tych drutow. fakt faktem, ze beda wisiec tam gdzie nie trzeba, a centrum bedzie lezec odlogiem, ale nie zapominajmy, ze ropa nie bedzie w nieskonczonosc lala sie strumieniami. wystarczy troche posledzic wydarzenia na swiecie zeby dojsc do smutnego wniosku, ze wywolywanie wojen o rope wcale nam nie sluzy. jak myslicie, ze jak usa zaatakuje iran, na co zreszta sie szykuje od dawna (myslicie, ze po co sa te przewroty w krajach arabskich? zeby utorowac sobie droge do iranu), to czy ropa bedzie stala nadal w granicach 140 dolcow za barylke? jesli tak, to gratuluje optymizmu. otoz ropa jest rozliczana w gownodolarach. niejaki pan saddam husajn chcial sie rozliczac w euro za rope, niejaki pan ahmadinezad tez chce sie rozliczac z rope w euro (ba! nawet swoja gielde naftowa mial w planach powolac), niejaki pan kaddafi chcial sie za rope rozliczac w zlocie - co laczy tych trzech panow i ich kraje? prosze samemu wysunac wnioski. usa i jego pacholki nato i onz nie cofna sie przed niczym aby zachowac parytet dolara do ropy, bo tylko ropa ratuje dolara przed losem papieru toaletowego - i to jest interes!!!

oczywiscie watek ekologiczny wbrew pozorom tez ma tu swoje duze znaczenie - otoz czym sie dowozi paliwa do stacji paliw? samolotem, sama sie rozlewa? otoz nie, rozwozi sie ja cysternami najczesciej, ktore to cysterny tez kopca, bo ciezarowka musi spalic duzo paliwa zeby mogla sobie taka cysterne ciagnac. do tego dochodza wszelkie koszty utrzymania floty i pracownikow plus wszystkie oplaty. paliwa trzeba rowniez rafinowac zeby mogly byc spalane w dzisiejszych silnikach.

jesli chodzi o cng, to myslicie, ze bedzie wszystko taniej? panstwo przeciez nie dopusci do sytuacji aby marnowala sie taka okazja do przywalenia jakas wydumana akcyza.

teraz o ile bardziej taka elektrownia weglowa bardziej zanieczysci powietrze w stosunku do ilosci cystern rozwozacych codziennie paliwo po kraju i ile syfu pojdzie do atmosfery w wyniku rafinacji (o jajach na platformach wiertniczych nie wspominam, bo zatoka meksykanska nadal cieknie wbrew mediom). i prosze mi tu nie wciskac glupot o globalnym ociepleniu, bo taka bajke to se mozna lemingowi zapatrzonemu w telewizornie wcisnac. jak nie wiadomo o co chodzi z co2, to wiedzcie, ze chodzi o gruba kase z GLOBALNEGO podatku weglowego (jednym z wielu planowanych podatkow globalnych - kto chce znalezc, ten znajdzie info). skoro tak, to powinnismy tez placic za emisje co2, no przeciez go wydychamy! A taka elektrownie przeciez sami mamy w miescie, nie musimy jezdzic za paliwem nie wiadomo gdzie, no i przesyl wychodzi taniej:) wiec co jest bardziej ekologiczne? prad czy paliwa ropopochodne?

w ostatecznym rachunku prosze o spojrzenie a'la pelny obraz na obecna sytuacje, bo to, ze w iranie czy libii pierdyknie sobie gdzies bombka wbrew pozorom odbija sie na przyszlej rentownosci transportu elektrycznego w naszym miescie.

ruskie miasto,feeeee,druty i słupy równa się zawalidrogi,jak wygląda ul.Orkana,Armii Krajowej ohyda,powiesić tego na słupie który to projektował

Ile to kosztuje - może pan dziennikarz pokusi się o przedstawienie takiego wyliczenia. Wszak każdy słup kosztuje, miedź użyta na trakcję kosztuje, a i prąd kosztuje. Orzechy przeciw dolarom, że autobusy na CNG są tańsze.

ekologia to dużo z tym się zgodzę, skoro już muszą jeździć po Lublinie trajtki, to całą trakcje należałoby zmodernizować, bo przecież szału można dostać na rozjazdach...miasto i tak zrobi co chce...mimo wszystko jednak ekonomiczniej i wygodniej byłoby jeździć autobusami, nic to...może się kiedyś doczekamy komunikacji miejskiej z prawdziwego zdarzenia, bo postępy już widać:)

Nie porównuj hałasu autobusu i trolejbusu. Trajtek nie wydaje żadnego dźwięku podczas postoju, a podczas jazdy słychać tylko delikatny gwizd. Jeżeli słychać nowoczesny trolejbus to tylko z powodu szumu kół, albo obijania się o nierówności lubelskich ulic. Niektóre trolejbusy mają podwójny system zasilania, mpk nawet zamierza kupić kilka. A dlatego trolejbusy, bo należy ograniczać spaliny i hałas w miastach. A cóż co do awarii to zwykle jest to awaria przestarzałej trakcji, która nie ma systemu zasilania zapasowego.