O doprowadzenie gazu ziemnego mieszkańcy walczyli od lat. By inwestycja ruszyła dokładali z własnej kieszeni. - 27 lat temu oddałem na gazociąg całą wypłatę, zresztą nie ja jeden. Pod lasem w Dębówce leżały już kupione rury. I... nic z tego nie wyszło. Projekt gdzieś przepadł. Rury zaś z czasem zostały rozkradzione - wspomina Józef Kaźmierczak, przewodniczący Rady Dzielnicy Szerokie.
Właściciele okolicznych posesji nie "złożyli jednak broni". - Trzy lata temu usłyszeliśmy w lubelskiej gazowni, że gazociąg powstanie, jeśli 100 osób napisze stosowne wnioski. Odzew był o wiele większy. Zebraliśmy około 300 podpisów - opowiada Kaźmierczak.
- Zainteresowanie ze strony mieszkańców było naprawdę spore. Dlatego uznaliśmy, że warto zainstalować ten gazociąg - informuje Jarosław Szczepański, kierownik działu inwestycji Zakładu Gazowniczego Lublin Karpackiej Spółki Gazownictwa. - Część mieszkańców z rejonu od ul. Nałęczowskiej, do mniej więcej połowy ul. Głównej, będzie mieć gaz ziemny jeszcze w te wakacje - zapowiada.
II etap prac obejmie obszar od połowy ul. Głównej do al. Warszawskiej.
- Sukcesywnie będziemy puszczać gaz. Zakończenie inwestycji planujemy na 2012 rok - podkreśla Szczepański. I wyjaśnia, że gazociąg jest budowany z budżetu spółki. - Mieszkańcy będą musieli tylko zapłacić za przyłącza gazowe do własnych posesji - precyzuje.
- Odetchnęliśmy z ulgą. Nie będziemy musieli już taskać butli z gazem. Niewykluczone, też, że część mieszkańców zdecyduje się zmienić sposób ogrzewania swoich nieruchomości na gazowy - komentują mieszkańcy okolicy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?