Trwają prace nad projektem programu dofinansowania do in vitro w Lublinie. Ratusz rozważa dwa warianty

- Aktualnie trwają prace zmierzające do opracowania ostatecznego kształtu programu z uwzględnieniem uwag zgłoszonych przez Prezesa Agencji Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji. Program zakłada dofinansowanie w wysokości do 5000 zł do jednej procedury in vitro. W założeniach programowych koszty realizacji programu oszacowane zostały w dwóch wariantach: I wariant zakładający dofinansowanie trzech procedur in vitro – wtedy koszt programu wyniósłby ponad 5,5 mln zł; II wariant zakładający dofinansowanie dwóch procedur in vitro – wówczas koszt realizacji programu to ponad 3,7 mln zł - informuje Katarzyna Duna, rzecznik prezydenta Lublina.

Projekt programu polityki zdrowotnej dotyczący dofinansowania leczenia niepłodności metodą zapłodnienia pozaustrojowego dla mieszkańców Lublina został opracowany w 2020 roku. Następnie został przekazany do zaopiniowania Agencji Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji. Prezes Agencji pozytywnie zaopiniował program wskazując jednocześnie uwagi do założeń programowych, które należy uwzględnić w trakcie jego wdrażania. Po opracowaniu ostatecznego kształtu programu zostanie on przedłożony Radzie Miasta Lublin, która podejmie ostateczną decyzję o przyjęciu programu do realizacji, terminie wdrożenia i zabezpieczeniu odpowiednich środków finansowych w budżecie miasta.

Kiedy jest to możliwe? - Z uwagi na ograniczenia wpływów do budżetu miasta spowodowane obowiązującym od roku stanem epidemii oraz zmianami w dochodach jednostek samorządu terytorialnego, trudno oszacować termin możliwości podjęcia działań w kierunku wdrażania programu - odpowiada Katarzyna Duma, rzeczniczka prezydenta Lublina.

Historia tego pomysłu sięga dwóch lat wstecz, kiedy do ratusza wpłynęła petycja „Inicjatywy 100-lecie głosu Polek. Lubelszczyzna 2018". Podpisało się pod nią pół tysiąca osób. - Niepłodność jest poważną chorobą, której skutkiem jest nie tylko bezdzietność, ale też doświadczanie poczucia straty, wykluczenia, trudności w życiu prywatnym i w relacjach społecznych. Wnosimy więc o wsparcie mieszkanek i mieszkańców Lublina poprzez opracowanie i wdrożenie miejskiego programu leczenia niepłodności metodą pozaustrojową (in vitro) - można było przeczytać w petycji.

W 2016 r. zlikwidowano Narodowy Program Leczenia Niepłodności Metodą Zapłodnienia Pozaustrojowego, przez co niepłodne pary w Polsce nie mogą już liczyć na dopłaty do in vitro ze środków publicznych. Dodajmy, że koszt jednej takiej procedury waha się między 8-12 tysięcy złotych. Dlatego sukcesywnie kolejne miasta w Polsce uruchamiały dla par z problemem niepłodności miejskie programu dofinansowania do procedury in vitro. Mowa na przykład o Gdańsku, Warszawie, Poznaniu, Częstochowie, Łodzi czy Sosnowcu.

Pomysł dofinansowania in vitro w Lublinie nie wszystkim się spodobał. Fundacja „Życie i Rodzina" złożyła do ratusza petycję w sprawie zaprzestania prac przy opracowaniu i wdrożeniu miejskiego programu, pod którą podpisało się 3 tys. osób. Można w niej m.in. przeczytać: - Dotowanie i promowane sztucznego rozrodu człowieka nie jest ukierunkowane na dobro człowieka, rodziny i wspólnoty społecznej, ale wpisuje się w logikę lobbingu koncernów farmaceutycznych, które czerpią ogromne zyski z procedury zapłodnienia pozaustrojowego. (...) Małżeństwom cierpiącym z powodu niepłodności należy zaproponować rzeczywistą metodę jej leczenia, poprzedzoną szeroką diagnostyką, do której należy m.in. naprotechnologia - uważają autorzy petycji.