Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trzecioligowcy po 5. serii spotkań. Hetman Zamość pokonał Podlasie Biała Podlaska i awansował na drugie miejsce w tabeli

Marcin Puka
fot. Hetman Zamość
Trzecioligowcy w środę rozegrali 5. kolejkę spotkań. Hetman Zamość pokonał Podlasie Biała Podlaska i awansował na drugie miejsce w tabeli. Chełmianka stawiała opór Siarce Tarnobrzeg, ale lider okazał się lepszy. Derbowe starcie w Radzyniu Podlaskim dla Orlat.

Chełmianka nie przestraszyła się lidera tabeli. Jednak podopieczni Artura Bożyka przegrali w gościach z Siarką Tarnobrzeg 1:4, na co z pewnością także miały wpływ dwie czerwone kartki. W drugiej części spotkania ujrzeli je Przemysław Kwiatkowski i Norbert Myszka. Katem biało-zielonych okazał się Krzysztof Ropski, kompletując hatricka. Co ciekawe, wszystkie bramki w środę zdobył strzałami głową. Napastnik Siarki z 10 golami na koncie, jest liderem klasyfikacji strzelców.

Zespół z naszego regionu tanio skóry nie sprzedał, chociaż od 14. min. musiał gonić przeciwnika, po celnej "główce" Ropskiego.

Od tego momentu grę prowadziła drużyna z Chełma, jednak nie miała jakiś klarownych sytuacji do wyrównania.

Po zmianie stron przyjezdni zaatakowali odważniej i w 49. min. cieszyli się z bramki. Akcję przeprowadziła dwójka zawodników pozyskanych w letnim okienku transferowym. Wołodymir Hładkij zagrał piłkę do Macieja Kraśniewskiego, a zawodnik wypożyczony do Chełmianki z Motoru Lublin, pokonał Hieronima Zocha,

Wydawało się, że ekipa z naszego regionu może powalczyć nawet o pełną pulę, ale w 54. min. stało się jasne, że będzie o to trudno. W ciągu 180 sekund dwie żółte kartki zobaczył Kwiatkowski i goście musieli grać w osłabieniu.

Początkowo miejscowi nie mieli pomysłu na zdobycie drugiego gola. Jednak w 72. min. Kamil Kargulewicz pięknym strzałem pokonał bramkarza, a prowadzenie Siarki podwoił po chwili Ropski. Ten ostatni, w już doliczonym czasie gry ustalił końcowy rezultat potyczki.

1 września (niedziela, godz. 15) w Chełmie dojdzie do derbowego starcia. Chełmianka zagra z Avią Świdnik.

Siarka Tarnobrzeg – Chełmianka 4:1 (1:0)
Bramki: Ropski 14, 76, 90, Kargulewicz 72 – Kraśniewski 49
Siarka: Zoch – Głaz, Kapuściński, Duda, Sulkowski (25 Kowalik), Kasperkiewicz, Lenartowski (58 Wiktor), Janeczko (77 Świderski), Mróz, Kargulewicz (88 Fornek), Ropski
Chełmianka: Osuch – Wołos, Myszka, J. Niewęgłowski, Kraśniewski (79 Kuśmierz), Kwiatkowski, Dobrzyński, Uliczny, Wolski (60 D. Niewęgłowski), Czułowski, Hładkij (67 Kocoł)
Żółte kartki: Janeczko, Kargulewicz – Kwiatkowski, Myszka, Wołos, Dobrzyński, Kocoł
Czerwone kartki: Kwiatkowski 54. min. za drugą żółtą kartkę, Myszka 85. min. za drugą żółtą kartkę
Sędziował: Paweł Bagan z Krakowa

Koniec dobrej passy Stali Kraśnik, która zwyciężyła we dwóch wcześniejszych potyczkach z rzędu. Drużyna dowodzona przez Jarosława Pacholarza po słabym meczu uległa u siebie Wólczance Wólce Pełkińskiej 0:2 i spadła z drugiego na czwarte miejsce w tabeli.

Jarosław Pacholarz, trener Stali przestrzegał przed lekceważeniem ekipy z Podkarpacia, podkreślając, że to niewygodny rywal. I to się w środę potwierdziło, a inna sprawa to fakt, że miejscowi zagrali chyba najgorsze spotkanie w trwającej kampanii.

Wólczanka objęła prowadzenie szybko, bo już w 6. min. Jakuba Borusińskiego uderzeniem z dystansu pokonał Wiktor Kłos.

Miejscowi próbowali coś zdziałać, ale bili głową w mur. Ich ataki były rozbijane przed defensywę rywala.

Kibice Stali liczyli, że jednak nie wszystko stracone, ponieważ ich ulubieńcy w tym sezonie już kilka razy odrabiali straty i na koniec cieszyli się ze zwycięstw. Jednak to nie był dzień niebiesko-żółtych. A gdy w 65. min. rezultat podwyższył Nikoloz Khachidze, już tylko najwięksi optymiści liczyli chociażby na punkt. Ostatecznie wynik potyczki nie uległ już zmianie.

– Od początku zneutralizowaliśmy najgroźniejsze punkty Stali i zepchnęliśmy rywali do defensywy. Pomógł nam szybki gol, a do 30 minuty mogło być ich co najmniej trzy, ale nie trafialiśmy – podkreślał Wołowiec. W końcówce pierwszej połowy oddaliśmy pole rywalom, ale nic z tego nie wynikało. Spodziewaliśmy się, że Stal po przerwie mocniej nas zaatakuje, ale to my strzeliliśmy drugą bramkę, kontrolowaliśmy mecz i umiejętnie się broniliśmy – mówi Michał Wołowiec, trener Wólczanki cytowany przez "Nowiny".

31 sierpnia (sobota, godz. 17) kraśniczanie zmierzą się na wyjeździe z Podlasiem Biała Podlaska.

Stal Kraśnik – Wólczanka Wólka Pełkińska 0:2 (0:1)
Bramki: Kłos 6, Khachidze 65
Stal: Borusiński − Mazurek, Tadrowski, Gajewski (56 Kudriawcew), Lucyk (56 Świech), Czelej (82 Michalak), Wawryszczuk (56 Skrzyński), Popiołek, Kaczmarek, R. Król, K. Król (73 Nastałek)
Wólczanka: Kubik – Bury, Wrona, Basista, Łazarz – Kocur (70 Brzózka), Podstolak, Tabor, Kłos, Khorolskyi (56 Khachidze), Matofij (56 Olejarka)
Żółte kartki: Tadrowski, Czelej, Wawryszczuk – Kłos, Olejarka
Sędziował: Michał Fudala z Brzeska

Hetman Zamość wygrał trzeci mecz z rzędu. Tym razem podopieczni Jacka Ziarkowskiego pokonali przed własną publicznością Podlasie Biała Podlaska 4:0. Beniaminek awansował na drugą pozycję w tabeli, a Podlasie ponownie znalazło się w strefie spadkowej.

We wcześniejszych dwóch wygranych meczach w zamojskiej ekipie na listę strzelców wpisywali się tylko Bruno Wacławek i Kamil Oziemczuk. Zresztą ten ostatni w środę także zdobył gola. Jednak Hetman ma olbrzymią siłę ognia, a pokonywać bramkarzy potrafią także inni zawodnicy. Macieja Zagórskiego pokonali także obrońca Rafał Kursa i dwukrotnie pomocnik, Paweł Myśliwiecki.

Pierwsza połowa była wyrównana, ale w tej części gry zamościanie cieszyli się z dwóch trafień. W 16. min. po ładnej akcji Hetmana, piłkę w polu karnym otrzymał Myśliwiecki, minął golkipera i skierował piłkę do siatki.

Goście próbowali swoich w kontrach, ale to miejscowi ponownie skierowali piłkę do siatki. W 42. min. po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, najsprytniej w polu karnym zachował się Kursa i było 2:0.

Po zmianie stron Hetman szybko podwyższył prowadzenie ponownie za sprawą Myśliwieckiego, a końcowy wynik spotkania ustalił w 79. min. Oziemczuk.

1 września (niedziela, godz. 17), Hetman zmierzy się na wyjeździe z Wisłą Sandomierz. Dzień wcześniej (godz. 17) Podlasie gościć będzie Stal Kraśnik. Możliwe, że do zespołu z Białej Podlaskiej dołączy jeszcze kilku nowych zawodników.

Hetman Zamość – Podlasie Biała Podlaska 4:0 (2:0)
Bramki: Myśliwiecki 16, 52, Kursa 42, Oziemczuk 79
Hetman: Sobieszczyk – Skiba, Żmuda, Kanarek, Kursa, Kycko (60 Olszak), Buczek (70 Pupeć), Wacławek (46 Daszkiewicz), Skoczylas (70 Turczyn), Oziemczuk, Myśliwiecki (65 Koszel)
Podlasie: Zagórski – Marczuk, Pyrka, Konaszewski, Andrzejuk, Nieścieruk, Kaznocha (75 Korol), Dmowski (80 Skrodziuk), Kosieradzki (30 Dmitruk), Jastrzębski (70 Kuron), Martynek (60 Buzun)
Żółte kartki: Kanarek – Marczuk
Sędziował: Łukasz Szczołko z Lublina

Orlęta Radzyń Podlaski udowodniły, że wyjazdowa porażka z poprzedniej kolejki z Chełmianką była tylko wypadkiem przy pracy. Biało-zieloni w kolejnej derbowej potyczce, tym razem pokonali Avię Świdnik 2:1. Gole dla gospodarzy strzelił Artur Renkowski, który latem przeniósł się do Orląt z Podlasia Biała Podlaska. Avia w trwającej kampanii, jak na razie słabo punktuje i wylądowała w strefie spadkowej.

Od początku meczu dominowali miejscowi. W końcu w 22. min. Renkowski znalazł sposób na Bartosza Szelonga. Pomocnik wykorzystał dośrodkowanie z rzutu rożnego wykonywanego przez Patryka Szymalę.

Avia mogła szybko odpowiedzieć, ale znakomitą okazję zmarnował Damian Szpak. Natomiast Orlęta mogły pokusić się o kolejne zdobycze za sprawą Renkowskiego i Mariusza Chmielewskiego, ale ostatecznie pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem zespołu z Radzynia Podlaskiego.

Po pierwszej groźnej akcji po zmianie stron, Orlęta prowadziły 2:0, a na listę strzelców znów wpisał się Renkowski.
Drużyna z lotniczego miasta nie zamierzała się jednak poddawać, jednak uderzenia m.in. Piotra Prędoty, Szpaka i Wojciecha Białka nie przyniosły powodzenia.

W 70. min. sędzia uznał, że faul w polu karnym popełnił Mateusz Chyła, a "jedenastkę" na bramkę zamienił Białek.

Wynik już się nie zmienił, a lepsze okazje na kolejne gole mieli gospodarze (m.in. Karol Kalita i Jan Bożym).

W następnej kolejce Orlęta Radzyń Podlaski zmierzą się w Nowym Targu z Podhalem (31 sierpnia, sobota, godz. 17). Natomiast
Avia Świdnik również w wyjazdowym meczu zmierzy się z Chełmianką (1 września, niedziela, godz. 15).

Orlęta Radzyń Podlaski – Avia Świdnik 2:1 (1:0)
Bramki: Renkowski 22, 50 – Białek 71 z rzutu karnego
Orlęta: Stężała – Ciborowski, Chyła, Kursa, Szymala, Renkowski (88 Imbronjev), Sadowski (82 Rycaj), Sułek, Ilczuk (60 Syryjczyk), Gałązka (66 Kalita), Chmielewski (88 Bożym)
Avia: Szelong – Kukułowicz, Głaz, Wójcik (46 Górka), Kuliga, Kołodziej, Plesz, Szpak, Maluga, Białek, Prędota (61 Mroczek)
Żółte kartki: Głaz, Białek, Górka
Sędziował: Michał Mikulski z Lublina

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski