Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trzetrzelewska i Reeves: długa droga do uznania

Marcin Kostaszuk
Basia Trzetrzelewska zaśpiewa w Teatrze Wielkim
Basia Trzetrzelewska zaśpiewa w Teatrze Wielkim Universal Music
Obie próbowały różnych konwencji, ale wielbiciele wiążą ich nazwiska przede wszystkim z jazzem. Na tym nie kończą się podobieństwa między Dianne i Basią.

Nie wchodząc w szczegóły, Trzetrzelewska i Reeves są z tej samej generacji. Przypominają o tym początki ich profesjonalnego śpiewania, datowane na lata 70. Szczęście miały już na starcie: utalentowana dziewczyna z Jaworzna trafiła do niesłychanie popularnych na początku tej dekady Alibabek, które były jej artystyczną rodziną do 1974 roku. Denver, w których wychowywała się Dianne Reeves, też nie dorównuje największym artystycznym ośrodkom w USA, ale gdy matka jest trębaczką, a wujek (George Duke) wziętym muzykiem i producentem nagrań, to świat show-biznesu staje się nieco bliższy.

Długo terminowały w chórkach, tudzież odgrywając coraz ważniejszą rolę u boku bardziej znanych artystów. Gdy Basia odnosiła swe pierwsze wielkie sukcesy z grupą Matt Bianco, Reeves koncertowała z popularnym Harrym Belafonte, ale jeszcze nie marzyła o wielkich sukcesach komercyjnych solowych płyt. Te szybciej przydarzyły się Polce, która w Matt Bianco spotkała swego muzycznego partnera Danny'ego White'a. To on namówił Basię na opuszczenie zespołu i solową karierę. White jest pianistą - podobnie jak Peter Martin, prawa ręka Dianne Reeves.

Ten korespondencyjny niby-pojedynek urywa się w połowie lat 90. Trzetrzelewska przeżywa osobistą tragedię i z roku na rok usuwa się w cień show-biznesu. - Oczywiście można było wypełnić ten czas. Ale ja nie mogłam zmusić się do oszukiwania ludzi i wychodzić na scenę, nie mając na to żadnej ochoty - wyznała w wywiadzie dla "Głosu".

W tym czasie rozkwita kariera Amerykanki, która na początku XXI wieku monopolizuje kategorię "Najlepsza Wokalistka Jazzowa" na kolejnych trzech edycjach nagród Grammy. Przed nią nie dokonał tego jeszcze nikt, podczas gdy Basia zaledwie raz otarła się o prestiżowe wyróżnienie. Ale Reeves ciągle nie powiedziała ostatniego słowa i wciąż jest głodna nowych wyzwań, co widać po jej zainteresowaniach muzycznych. W wywiadzie udzielonym naszemu dziennikowy artystka przyznała się do inspiracji twórczością gwiazdora r'n'b Maxwella, a nawet rapera K'naana.

Niepodobna tego porównania kończyć prorokowaniem, na czyim koncercie pojawi się więcej widzów. Dla wielbicieli jazzu z najwyższej światowej półki jest jasne, że pod względem frekwencji najwłaściwszy byłby w tym wypadku remis.

Basia Trzetrzelewska
Teatr Wielki (ul. Fredry 9)
piątek 7.05, godzina 20
bilety: 160, 180, 190 i 250 zł
Dianne Reeves
Centrum Kongresowe UM
(ul. Przybyszewskiego 37)
wtorek 11.05, godzina 20
bilety: 150 zł

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Trzetrzelewska i Reeves: długa droga do uznania - Głos Wielkopolski

Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski