Smog to zanieczyszczenia powietrza w postaci gęstej mgły, utrzymującej się nad terenami wielkich miast i okręgów przemysłowych – taką definicje podaje słownik języka polskiego.
Smog to jedno z największych zagrożeń dla mieszkańców. Gminy walczą z nim w ramach własnych Programów Ograniczenia Niskiej Emisji. Jednym z głównych ich założeń jest ograniczenie liczby pieców węglowych. Gminy oferują kasę na ich wymianę. - W sumie 88 podpisanych w 2020 roku umów pozwoli na usunięcie łącznie 111 tzw. „kopciuchów” na kwotę ponad 830 tys. zł – wylicza Joanna Stryczewska z biura prasowego lubelskiego ratusza.
W tym roku Lublin podpisał już dwie transze umów na wymianę pieców. Na ten cel zarezerwował łącznie milion złotych. - Miasto nadal prowadzi nabór wniosków – podkreśla Stryczewska.
Program zakłada dofinansowanie w wysokości 50 proc. zmiany systemu ogrzewania pieców i kotłów węglowych na inne, bardziej ekologiczny źródła. W grę może wchodzić podłączenie do miejskiej sieci ciepłowniczej, przejęcie na ogrzewanie gazowe lub elektryczne czy montaż pompa ciepła lub system hybrydowy.
Lublin dofinansowuje wymianę pieców węglowych od 2013 r. - Do końca ubiegłego roku w ramach programu walki ze smogiem do mieszkańców trafiło blisko 3 mln zł dotacji na likwidację ponad 500 pieców i kotłów na paliwo stałe – wylicza Stryczewska.
Pieniądze na wymienię pieców można otrzymać nie tylko z ratusza. Własny program prowadzi też ZNK. W zasobach miejskiego zarządcy nieruchomości jest ok. 9 tys. lokali. – Około 30 proc. to pomieszczenia ogrzewane piecami węglowymi. O zwrot kosztów wymiany ogrzewania mogą ubiegać się osoby posiadające aktualną umowę najmu: zarówno lokalu mieszkalnego, jak i usługowego – wskazuje Bilik.
ZNK może pokryć połowę kosztów wymiany pieca. W 2019 r. z takiej możliwości skorzystały cztery osoby. – W tym roku mamy na razie dwóch zainteresowanych – mówi Bilik.
ZNK będzie oddawał pieniądze w miesięcznych ratach. W wysokości odpowiadającej opłacie czynszowej. Z dotacji ZNK mogą korzystać też osoby, które otrzymały wsparcie z miasta. - Wówczas dla nich koszt wymiany pieca będzie zerowy – mówi Bilik.
Ile w Lublinie jest pieców – kopciów? Nie wiadomo.
Lublinie nie tylko zachęca do rezygnacji z pieców węglowych ale też kontroluje, co w nich jest spalane. – Jeszcze kilka lat temu zdarzało się, że jako „paliwo” wykorzystywany był przepracowany olej silnikowy czy podkłady kolejowe. Teraz nie odnotowujemy takich przypadków – podkreśla Robert Gogola, rzecznik lubelskiej Straży Miejskiej.
W 2019 roku strażnicy przeprowadzili 1216 kontroli dotyczących spalania (754 obejmowało piece). Wystawili łącznie 59 mandatów na kwotę 12,2 tys. zł.
W 2020 r. kontroli było 742 (462 to piece). - Nałożono 22 mandaty karne na kwotę 4300 zł za spalanie niedozwolonych materiałów oraz 14 mandatów karnych na kwotę 2800 zł za spalanie niedozwolonych materiałów na zewnątrz – wylicza Gogola.
W tym roku strażnicy dostaną kolejne narzędzie do walki z „kopciuchami”. To dron. – Urządzenie jest już w naszych rękach. Czekamy na dostawę specjalistycznego mobilnego systemu pomiaru gazowych i pyłowych zanieczyszczeń powietrza. System umożliwi prowadzenie kontroli jakości spalania paliw w piecach – informuje Jerzy Ostrowski, dyrektor Wydziału Bezpieczeństwa Mieszkańców i Zarządzania Kryzysowego UM Lublin.
iPolitycznie - Czy słowa Stefańczuka o Wołyniu to przełom?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?