Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tymiankowa: ludzie są przerażeni podpaleniami aut

Piotr Orzechowski
Dzieło nieznanego podpalacza
Dzieło nieznanego podpalacza Jacek Babicz
Osiem aut spłonęło lub zostało poważnie uszkodzonych w nocy z niedzieli na poniedziałek przy ul. Tymiankowej i Bocianiej. Policja i straż pożarna nie mają wątpliwości, że było to podpalenie. Trwa poszukiwanie sprawcy. - Teraz strach zostawiać samochody pod blokiem - mówią mieszkańcy.

Czytaj: relacja z wydarzeń na Tymiankowej i więcej zdjęć

Pierwsze auta zapłonęły około pół godziny po północy. - Biegaliśmy od drzwi do drzwi, żeby zaalarmować sąsiadów - mówi pani Barbara, mieszkanka ul. Tymiankowej. - Dawaliśmy sobie nawzajem znaki, żeby każdy pilnował swojego auta. W razie potrzeby ktoś zbiegał na dół, żeby ratować swój pojazd.

Michał Badach, rzecznik prasowy lubelskiej straży pożarnej twierdzi, że sprawca podpalił cztery pojazdy, cztery następne, które stały najbliżej, również stanęły w płomieniach. - Sposób działania był podobny we wszystkich przypadkach. Najpierw podpalacz wybijał szybę, a następnie wrzucał do środka substancję łatwopalną - poinformował Badach.

Mieszkańcy ulic Tymiankowej i Bocianiej zachodzą w głowę, kto przyczynił się do zniszczenia aż tak dużej liczby aut. - To pewnie jacyś młodzieńcy, którzy nie mają co robić. Często można ich tu spotkać jak piją piwo i na siłę szukają rozrywek. Ja swojego auta nigdy nie zostawiam pod blokiem. Wolę zapłacić i zostawić je na parkingu strzeżonym - powiedział Jerzy Wójtowicz.

- To wielka tragedia, mojemu sąsiadowi spłonęło auto. Pewnie zrobili to chuligani, którzy malują różne obraźliwe napisy na blokach i sklepach. Policja rzadko tu zagląda, pieszych patroli praktycznie nie ma, więc łobuzy używają sobie do woli - mówi jedna z mieszkanek ul. Tymiankowej.

- O całej sytuacji dowiedziałem się nad ranem, byłem bardzo zaskoczony - opowiada mieszkaniec ul. Tymiankowej. - Sąsiedzi, których auta spłonęły, dowiedzieli się o tym już w nocy. Spaliły się: BMW, opel, dwa fiaty - punto i cinquecento, nissan micra. Uszkodzone jest też audi, renault i skoda. Ludzie się teraz boją. Już parę lat temu wybili mi tu szybę w aucie. Policja powinna wiedzieć, kto za tym stoi.

- Prowadzimy dochodzenie w sprawie zniszczenia ośmiu aut. W poniedziałek na miejscu pracował biegły sądowy z zakresu pożarnictwa. Właściciele aut określili straty na 30 tys. zł. - powiedziała Renata Laszczka-Rusek z zespołu prasowego KWP Lublin.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski