Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tytani Lublin będą rekrutować nowych zawodników, bo chcą wrócić do 11-osobowej ligi futbolu amerykańskiego

Krzysztof Nowacki
Krzysztof Nowacki
Wojciech Szubartowski
Tytani Lublin zakończyli rozgrywki w lidze futbolu amerykańskiego PFL9. Dwie wygrane w czterech meczach nie wystarczyły, aby awansować do rundy finałowej. W klubie liczą, że wiosną zespół wróci do rywalizacji w lidze 11-zespołowej.

W niedzielę Tytani wygrali na wyjeździe z Dukes Ząbki 45:8. Wcześniej pokonali Warsaw Eagles B 28:22 oraz przegrali z Olsztyn Lakers 7:58 i Rhinos Wyszków 13:39. Po rundzie zasadniczej lublinianie zajęli trzecie miejsce w grupie. – Wygraliśmy ostatni mecz, ale nie takiego sezonu się spodziewaliśmy. Liczyliśmy, że zagramy w play-offach – przyznaje Karol Sidorowski, prezes klubu.

Dla drużyny był to jednak ciężki rok. - Przez pandemię nie trenowaliśmy przez kilka miesięcy i nie mogliśmy przeprowadzać rekrutacji. Kilku sponsorów odeszło, ponieważ nie wiedziało, jak potoczy się sytuacja. Na szczęście pozyskaliśmy też nowych, więc organizacyjnie udało nam się sezon przetrwać - dodaje.

Mimo tych trudności w klubie z optymizmem patrzą w przyszłość. - Widzimy duże zainteresowanie Tytanami, także w grupach dzieci i juniorów. Jest też duże zainteresowanie meczami, bo chociaż w tym roku mniej promowaliśmy nasze spotkania, to kibice tłumnie przychodzili i zawsze dopingowało nas około 500 fanów – mówi Sidorowski.

Na wyniki wpływ miały problemy kadrowe. Część zawodników zdecydowała się zakończyć przygodę z futbolem amerykańskim, część przeniosła się do innych drużyn. - Nie mamy możliwości, żeby ich zatrzymać u siebie, ponieważ jesteśmy zespołem amatorskim i nikomu nie płacimy za grę. Cieszymy się więc, że mimo wszystko w drużynie pojawia się świeża krew i nowi zawodnicy zasilają Tytanów – twierdzi Karol Sidorowski.

Nabór był jednak utrudniony, ponieważ przez pandemię w Lublinie było mało studentów, a to na nich opiera się głównie drużyna Tytanów. Jednym z celów na najbliższe miesiące jest zatem odbudowa drużyny i pozyskanie nowych entuzjastów futbolu amerykańskiego. Ale nie tylko do pierwszego zespołu, ponieważ lubelski klub prowadzi również drużyny juniorskie. Najmłodszą grupę tworzą Giganci, czyli dzieci w wieku 10-13 lat, którzy futbol amerykański poznają poprzez grę w futbol flagowy (gra bezkontaktowa).

- W Tytanach wychowujemy sobie zawodników. Nasi juniorzy przechodzą później do drużyny seniorskiej i to jest nasz największy skarb. Hubert Tażbirek, który był naszym juniorem, w meczu z Dukes zdobył trzy przyłożenia, co pokazuje jak dużym jest wzmocnieniem dla drużyny seniorów – podkreśla prezes Tytanów.

Zawodników czeka teraz kilka tygodni przerwy. W tym czasie klub będzie rekrutował i szkolił nowych graczy, którzy później dołączą do pierwszej drużyny. - Zwykle w okolicach stycznia, lutego dowiadujemy się o kształcie rozgrywek w nowym sezonie. My chcielibyśmy wrócić do ligi 11-osobowej, z której zrezygnowaliśmy, bo baliśmy się, że będzie nam brakowało zawodników. Teraz zrobimy wszystko, żeby wrócić do tej rywalizacji – twierdzi Sidorowski.

"Udało się zrobić coś niemożliwego". W Puławach oficjalnie o...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dni Lawinowo-Skiturowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski