Tytani Lublin zagrają w niedzielę u siebie z ekipą Hammers Łaziska Górne zaległy mecz Polskiej Futbol Ligi

Tytanom, jak na razie nie wiedzie się w ligowych rozgrywkach. Lublinianie do tej pory mają za sobą dwa mecze w tym sezonie z tym samym zespołem - Wieliczka Dragons. Los chciał tak, że obie konfrontacje odbyły się pomiędzy tym samymi drużynami. Lubelski team na inaugurację uległ rywalom w wyjazdowym starciu 0:24, natomiast w ostatniej kolejce po raz drugi z lubelsko-małopolskiego pojedynku zwycięsko wyszły "Smoki", triumfując nad Bystrzycą 38:6.

Lublinianie swój premierowy mecz w PLF2 z Hammers Łaziska Górne mieli rozegrać 2 kwietnia na własnym obiekcie. Niestety, ale intensywne opady śniegu zmusiły zespół oraz całą ligę do przesunięcia meczu na inny termin. Teraz w końcu może dojść do konfrontacji pomiędzy tymi ekipami.

– Nigdy nie nastawiamy się na łatwe spotkania i do każdego przeciwnika podchodzimy z szacunkiem oraz podejściem, aby zagrać jak najlepiej. Niemniej jednak bardzo chcemy odnieść nasze pierwsze zwycięstwo w tym sezonie, zwłaszcza, że wystąpimy ponownie na własnym boisku – mówi Karol Sidorowski, prezes Tytanów Lublin.

Aktualnie w ligowej tabeli PFL2 grupy południowej Tytani zajmują czwartą pozycję z dwoma porażkami na koncie i bez zdobyczy punktowej. Tuż za nimi plasuje się drużyna Hammers Łazika z takim samym bilansem. Liderem jest Wielczka Dragons (4 pkt.), wyprzedzając zespoły Jaguars Kąty Wrocławskie (4 pkt.) oraz Bielawa Owls (4 pkt.).

Mecz futbolu amerykańskiego to nie tylko wydarzenie sportowe, ale i mnóstwo innych atrakcji. Nie inaczej będzie i tym razem. Organizatorzy planują m.in. strefę gastronomiczną, animacje dla dzieci, występy cheerleaderek - Perełek Tytanów, testy rowerów wspomaganych elektrycznie, czy liczne konkursy z nagrodami.

Bilety na sobotni kosztują 10 złotych, natomiast osoby do 13 roku życia mogą na to spotkanie wejść za darmo.