Tytani Lublin do ostatniej kolejki będą walczyć o bezpieczną trzecią lokatę w grupie wschodniej, gwarantującą pozostanie w I lidze. Przed ostatnimi dwoma pojedynkami byli bardzo zdeterminowani. Oba mecze niestety zakończyły się porażkami i ich los nie zależy już od nich samych, ale też od rywali.
– Ostatni mecz z liderem przegraliśmy w głowach, jeszcze zanim weszliśmy na boisko. Niestety, ale zabrakło nam wiary we własne umiejętności i gra z Lowlanders Białystok od początku się nie układała, a to nas jeszcze bardziej podłamało. Dopiero po męskiej rozmowie w przerwie nasza postawa się pozytywnie zmieniła i w ostatnich dwóch kwartach udało nam się pozostawić w Białymstoku dobre wrażenie – powiedział Andrzej Jakubiec, rozgrywający Tytanów Lublin.
– Teraz pozostaje nam trzymać kciuki za Kraków Kings, którzy w najbliższy weekend zmierzą się z Wilkami Łódzkimi. Jeśli drużyna z Małopolski wygra, wówczas nasz los będzie w naszych rękach. Przy takim scenariuszu nasze wyjazdowe zwycięstwo 20 lipca z łodzianami da nam bowiem bezpieczne trzecie miejsce w tabeli ligowej – dodał Jakubiec.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?