Popović w dobrym stylu przywitał się z drużyną. Rzucił 21 punktów (w tym trzy trójki), zanotował 3 asysty, 3 zbiórki i 3 przechwyty. Chwalił się też przyzwoitą skutecznością z gry na poziomie 50%. Do spółki z Grzegorzem Małeckim prowadził Start do przodu. To m.in. po jego punktach lublinianie nadgonili w trzeciej kwarcie dziesięciopunktową stratę.
Samo spotkanie należało do ciekawych i dynamicznych i innego dnia mogłoby skończyć się odwrotnym wynikiem. Obie ekipy zagrały ofensywnie i odważnie. Czerwono-czarnych niestety znów pogrążyła klątwa jednej kwarty. Tym razem podopieczni Dusana Radovicia źle zaprezentowali się w drugiej dziesiątce. O porażce zaważyło tak naprawdę pierwsze kilka minut tej części, gdy Slam Stal zanotował serię ośmiu punktów z rzędu i nie dał się już zbliżyć gościom na mniej niż pięć oczek.
W dalszej części gry Start cały czas gonił wynik, ale na niemal każde trafienie ostrowianie odpowiadali z podobną skutecznością. W końcówce gospodarze odskoczyli na 13 punktów i było "po zawodach". Ambitna gra lublinian pozwoliła już tylko na zniwelowanie straty.
BM Slam Stal Ostrów Wlkp. – Start Lublin 85:79 (18:20, 21:14, 23:23, 23:22)
BM Slam Stal: Ochońko 22, Sroka 14, Millage 13, Wangmene 13, Nikołow 12, Zębski 4, Suliński 3, Delaney 2, Kaczmarzyk 2, Żurawski.
Start: Małecki 24, Popović 21, Salamonik 12, Trojan 6, Chumakov 5, Kellogg 5, Poole 4, Grzeliński 2, Czujkowski, Kowalski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?