Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Układanka senatorska

Wojciech Klusek
Orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego sankcjonujące okręgi jednomandatowe w październikowych wyborach zapowiada pasjonującą rozgrywkę o fotel senatora z Lublina. Ten system nadal sprzyja dużym partiom, ale w przeciwieństwie do wyborów do sejmu nasz głos idzie na konto konkretnej osoby. O sukcesie w okręgu jednomandatowym decydować będzie głównie nazwisko i dorobek kandydata w regionie, choć wsparcie partii czy innej organizacji także ma istotne znaczenie.

Lubelszczyzna, jak potwierdziły ostatnie wybory samorządowe jest bastionem PiS, ale w okręgach jednomandatowych wszystko zdarzyć się może. Batalia o mandat senatorski w Lublinie rozegra się między PiS i PO. Nadal jednak nie ma pewności kto wystąpi w barwach Platformy. Co więcej wciąż nie ma pewności czy będzie to osoba z tej partii. Pojawiło się wiele sygnałów świadczących, że PO może poprzeć Izabellę Sierakowską (startującą z własnego Komitetu Wyborców jako kandydatka niezależna) i zrezygnować z wystawieni swojego człowieka. Kilka tygodni temu w TVN24 o posłance z Lublina ciepło mówił Stefan Niesiołowski. PO udzieliła już poparcia Markowi Borowskiemu i Andrzejowi Celińskiemu kolegom Sierakowskiej z socjaldemokracji. Niedawno miał miejsce spektakularny transfer Bartosza Arłukowicza pod skrzydła Platformy co odebrane zostało jako ukłon w stronę elektoratu centrolewicowego.

Równocześnie pojawiły się głosy, że poparcie takich osób jak Izabella Sierakowska może PO zaszkodzić. Jej lewicowe poglądy miałyby odstraszyć liberalnych gospodarczo wyborców Platformy. Niedługo po tym Sierakowska udzieliła wywiadu Gazecie Wyborczej w którym przekonywała, że jej radykalizm to pieśń przeszłości. Posłanka dała do zrozumienia, że w wielu sprawach skorygowała swoje poglądy. Powołała się na pozytywne doświadczenia męża w zarządzaniu sprywatyzowaną firmą. Ze zrozumieniem odniosła się do reform Balcerowicza i stabilizującej gospodarkę polityki min. Rostowskiego. Zaprezentowała się jako polityk szanujący państwo nie wyobrażając sobie polskiej prezydencji w UE pod wodzą PiS.

Czy to wystarczy aby centrala Platformy poparła starania Sierakowskiej o fotel senatorski? Trudno wyrokować, tym bardziej, że swoje aspiracje do mandatu zgłosił Jacek Sobczak, szef PO w Lublinie i członek ścisłego kierownictwa samorządu województwa. Jednak o ostatecznej decyzji Platformy przesądzić mogą kalkulacje polityczne. Doświadczenia z ostatnich wyborów samorządowych w Lublinie wskazują, że do pokonania Prawa i Sprawiedliwości potrzeba dobrego kandydata i szerokiej koalicji. Nie bez znaczenia było też rozbicie głosów prawicowego elektoratu (casus Zbigniew Wojciechowski).

Izabella Sierakowska jest zdeterminowana walczyć o miejsce w senacie i nie słychać aby zapowiadała wycofanie swojej kandydatury na rzecz faworyta PO. Ma za sobą oficjalne wsparcie SLD, a z jej wypowiedzi dla GW wynika, że to ona zyskując poparcie PO ma poważne szanse na pokonanie kandydata PiS. Inaczej głosy wyborców liberalnych i centrolewicowych ulegną rozproszeniu co oznacza zwycięstwo Prawa i Sprawiedliwości.

Opisany dylemat przed jakim stoi PO i jej wyborcy to zapowiedź emocji oraz licznych układanek jakie czekają nas w nadchodzącej kampanii. Pojawiły się inicjatywy np. "Obywatele do senatu" dające możliwość, aby dzięki okręgom jednomandatowym przełamany został partyjny monopol i zabetonowanie sceny politycznej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski