W spokojnym życiu Oksana Kosyuk jest dyrektorem biblioteki. Teraz koordynuje punkt, w którym przygotowywane są ochronne siatki dla wojska. Układa je na swoim księgozbiorze.
„Pierwszego dnia wojny nastąpił najpierw szok, później złość i nienawiść, a potem wszyscy zaczęliśmy się jednoczyć i zdaliśmy sobie sprawę, że musimy pomóc krajowi, wojsku, które może zrobić wszystko, aby przezwyciężyć tę moskiewską inwazję. Od pięciu dni tkamy sieci - mówi pani Oksana - teraz pracuje dla nas około 50 osób. Utkaliśmy i przekazaliśmy wojsku już 200 metrów płótna ochronnego. Brakuje ciemnej tkaniny, którą zbieramy w całym mieście.”
Obecnie w Łucku jest ponad 100 punktów, w których ludzie tkają siatki bezpieczeństwa.
Tetiana Krupnik, przedsiębiorca ze wsi Bakivtsi w Boratyńskiej Gminie Terytorialnej koło Łucka, jest jedną z wielu kobiet wołyńskich, które starają się wygrać wojnę rosyjsko-ukraińską. We wsi rodzina posiada własny sklep spożywczy. Teraz jest sens robienia żywności dla wojska, obrony i policji.
„Kiedy wszystko się zaczęło, nie mogłam siedzieć bezczynnie, poszłam do naczelnika wioski i razem z jej współmieszkańcami zorganizowałam kuchnię, by gotować jedzenie dla wojska” – mówi Tatiana Krupnik. Wczoraj ugotowali w sumie 30 wiader jedzenia, co daje około 300 kilogramów żywności. Pracuje tu 60 osób dziennie. Mężczyźni przynoszą drewno na opał, rozpalają grille na ulicy i tam wszystko smażą. Kobiety pracują śpiewając: zaczynamy od Hymnu Ukrainy, a potem – wszystkie inne pieśni ukraińskie. Boimy się inwazji Białorusi, bo są nam bardzo bliscy. Ale wierzymy w naszą armię, naszych chłopaków. Wygramy!".
Do Łucka dołączają uchodźcy, którzy przybyli z Kijowa. Olena Kowalczuk opuściła stolicę drugiego dnia wojny.
„Przyszło do nas pięć osób. Jechaliśmy długo, 14 godzin. Na wyjeździe z Kijowa były bardzo duże korki”. Pytam, dlaczego przyjechała do Łucka? - Bo zadzwonił do nas chłopak mojej córki – Odpowiada Olena. - mój mąż został w Kijowie, w obronie.
Olena przed wojną pracowała w poligrafii, teraz pomaga w kuchni: „przyjmujemy żywność od okolicznych mieszkańców, wszystko sortujemy, przygotowujemy żywność dla obrony terytorialnej, policji i lekarzy. Nie mogłam po prostu siedzieć i czekać na koniec wojny. Ale naprawdę chcę, żeby jak najszybciej skończyło się to naszym zwycięstwem i żebym mogła wrócić do Kijowa, bo mam tam męża i starych rodziców.”
Przedsiębiorca Natalia Kushnir w ciągu kilku dni wojny została szefem dużego centrum logistycznego pomocy obronie, wojsku, uchodźcom i poszkodowanym w wyniku rosyjskich bombardowań.
„W tygodniu wojny zebrano i rozdano potrzebującym setki kilogramów prowiantu, lekarstw, środków higieny osobistej, artykułów pierwszej potrzeby, ubrań, butów i wielu innych” – powiedziała pani Natalia. Wczoraj z jej punktu wysłano pociągiem do Kijowa ponad 400 kilogramów pomocy.
– „Dzisiaj rozładowano 2 ciężarówki pomocy humanitarnej z Litwy. Środki ochrony zostały już przeniesione do obrony terytorialnej w Ratnie. Wszystko inne wyślemy jutro. Współpracujemy z krajami Europy i Ameryki. Pytamy przede wszystkim, czego potrzebuje wojsko: hełmy, karimaty, kamizelki kuloodporne, krótkofalówki, powerbanki, amunicja, leki.”
Łuckie Centrum Obrony Terytorialnej i Pomocy Wojskowej codziennie otrzymuje od mieszkańców miasta i cudzoziemców dziesiątki ton różnorodnej pomocy. Obecnie Rada Miejska Łucka utworzyła jedno centrum komunikacji z wolontariuszami, siłami bezpieczeństwa i wojskiem. Jego celem jest komunikowanie się ze wszystkimi wolontariuszami, organami ścigania i agencjami rządowymi w celu wymiany informacji i współpracy w ochronie społeczności lokalnej, regionu i kraju.
- Ostrzał w pobliżu naszej granicy. Zginęły cztery osoby
- Te fotografie chwytają za serce. Dzień na granicy w Hrebennem [DUŻO ZDJĘĆ]
- Giełda staroci na placu Zamkowym. Jakie perełki czekają na lublinian? [ZDJĘCIA]
- Relacja z 60. Plebiscytu Sportowego. Wypowiedzi laureatów i dużo zdjęć
- Paczki PCK Lublin ruszyły „Na pomoc Ukrainie!” (ZDJĘCIA)
- Protest „Solidarni z Ukrainą” w centrum Lublina. Zobacz zdjęcia
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?