Ukraińcy wzywają do usunięcia rosyjskich i białurskich tenisistów z turniejów międzynarodowych

„Zakaz występów sportowców na arenie międzynarodowej jest jednym z najskuteczniejszych sposobów izolacji Rosji i Białorusi. Należy go zastosować jak najszybciej, zamiast dostarczać im platform do autopromocji. Wzywamy do natychmiastowej izolacji rosyjskich i białoruskich sportowców w granicach ich państw!”

– czytamy w oświadczeniu Federacji Tenisowej Ukrainy, opublikowanym w sieciach społecznościowych.

Federacja, jako przykład propagandy, podaje gratulacje prezydenta Białorusi, Aleksandra Łukaszenki, złożone białoruskiej tenisistce Arynie Sabalence, która triumfowała w Australian Open, grając w Melbourne z neutralnym statusem. Zdaniem strony ukraińskiej, takie działania Łukaszenki są przejawem autopromocji poprzez wyniki sportowe.

W sobotę, 28 stycznia, Sabalenka pokonała w finale Wielkiego Szlema Jelenę Rybakinę, Rosjankę, reprezentującą Kazachstan. Spotkanie trwało 2 godziny i 28 minut i zakończyło się wynikiem 4:6, 6:3, 6:4.

Dla Białorusinki było to pierwsze zwycięstwo w turniejach Wielkiego Szlema w grze pojedynczej. Sabalenka wcześniej dwukrotnie wygrywała w grze podwójnej – w US Open i Australian Open.

Dyrektor Australan Open, Craig Tiley, zaskakująco po niedzielnym finale gry pojedynczej mężczyzn turnieju w Melbourne, stwierdził że ojciec zwycięzcy Wielkiego Szlema Novaka Djokovicia, Srdjan, mógł wziąć udział w finale zawodów, ponieważ wcześniej nie naruszył żadnych zasad.

– To była jego decyzja. Nie naruszył żadnych zasad organizacji imprez. Osobiście znam Srdjana, jego rodzina była zdruzgotana tym, co się stało. To nie było celowe działanie, zgadzam się z nim, nie miał zamiaru nikogo skrzywdzić. To była niefortunna sytuacja, ale serbscy kibice spisali się w turnieju dobrze. Każdego dnia byli aktywni i hałaśliwi, dodając smaczku naszej imprezie. Tak, były dwie, trzy lub cztery osoby, które złamały zasady, ale zostały usunięte i nie spodziewaliśmy się ich powrotu

– zacytowała Tileya Sportskeeda.

Ojca Djokovicia, po zakończeniu ćwierćfinałowego meczu „Nole” z Rosjaninem Andriejem Rublowem, widziano z kibicem, ubranym w T-shirt z literą Z i napisem „Gdzie my, tam Rosja”. Mężczyzna trzymał też rosyjską flagę z wizerunkiem Władimira Putina. Srdjan Djoković zawołał na pożegnanie „Niech żyją Rosjanie!”.

Wcześniej informowano, że komitet organizacyjny Australian Open wystosował ostrzeżenie do teamu Djokovicia, a także zażądał rezygnacji z wszelkich demonstracji politycznych. Srdjan Djoković postanowił odmówić obecności na meczach półfinałowym i finałowym turnieju z udziałem syna.

Dwukrotny mistrz Wielkiego Szlema w grze pojedynczej, były numer jeden na świecie, Rosjanin Jewgienij Kafielnikow skrytykował na portalach społecznościowych organizatorów Australian Open. Zamieścił przy tym zrzut ekranu, na którym widać, że organizatorzy AO usunęli jego narodowość z tabliczki zwycięzców turnieju z 1999 roku.

Szef Rosyjskiej Federacji Tenisowej (RTF), Szamil Tarpiszczew odniósł się do inicjatywy Ukraińskiej Federacji Tenisowej, mającej na celu usunięcie rosyjskich i białoruskich sportowców z zawodów międzynarodowych:

– Niech żądają, czego chcą. Nie będę w żaden sposób reagował na te słowa. Dlaczego mam się zniżać do ich poziomu? Nie chcę sporu. Są dla mnie niczym. Od dawna się nie boję. Nie widzę sensu dyskusji na ten temat. Muszę być ponad walką i wykonywać swoją pracę

– zacytował Tarpiszczewa Sport24.