Ul. Energetyków w Lublinie dobija się o remont. Jaka jest decyzja miasta?

Ul. Energetyków to boczna ul. Diamentowej. Ma około kilometra długości. Mieści się przy niej m.in. Oddział Celny, działają też prywatne firmy.

- Jest to ulica zapomniana przez Boga i ludzi (przede wszystkim) – żali się nasz Czytelnik. I dodaje: - To ulica gdzie usytuowany jest urząd celny, a reszta posesji to firmy prywatne. Wstyd w stosunku do nas mieszkańców tej dzielnicy i przyjezdnych do urzędu celnego - to co, że ze Wschodu! Czasami czekają na odprawę na ulicy obok urzędu po dwa, trzy dni i nawet nie mają w pobliżu śmietnika.

Mieszkańcy narzekają przede wszystkim na fatalny stan nawierzchni jezdni. - Najwyższy czas aby odpowiednie czynniki zajęły się generalnym remontem i utrzymaniem tej ulicy – podkreśla nasz Czytelnik.

Na taką inwestycję ratusz nie daje jednak większych szans. Powód? Pieniądze. A dokładniej ich brak. - Ograniczone środki finansowe przeznaczone na bieżące naprawy i utrzymanie nawierzchni jezdni i chodników determinują zakres realizowanych zadań. W pierwszej kolejności podejmowane są działania zmierzające do zapewnienia bezpieczeństwa na głównych ciągach komunikacyjnych, o najbardziej zniszczonej i obciążonej ruchem nawierzchni – przekonuje Justyna Góźdź z biura prasowego ratusza. Deklaruje jednocześnie: - Stan nawierzchni ul. Energetyków będzie na bieżąco monitorowany oraz będą podejmowane działania naprawcze.

Mieszkańcy apelują też o poprawę chodników. - Chodnik z płytek jest pokiereszowany zębem czasu i nikt się tym nie przejmuje. Jest częściowo odśnieżany w zimie - widać kto dba o swoją posesję - ale liście zalegają i po 2 lata! – opisuje nasz Czytelnik.

- Ul. Energetyków nie jest objęta stałym oczyszczaniem. Prace porządkowe odbywają się tam w trybie interwencyjnym, w ramach posiadanych środków budżetowych przeznaczonych na te działania, natomiast w zakresie zimowego utrzymania, ulica jest odśnieżana zgodnie z II standardem. Poprawa nawierzchni jezdni realizowana jest poprzez doraźne naprawy występujących na niej ubytków – mówi Góźdź.