Sprawa dotyczyła źle zaparkowanego samochodu przy ul. Faraona na LSM. - Pojazd blokował całkowicie chodnik. Powiadomiłem Straż Miejską, pani dyżurna nie chciała nawet numerów tablic, zdziwiło mnie - relacjonuje pan Michał, nasz Czytelnik.
Pan Michał twierdzi, że zatelefonował do SM o godz. 21 30. - Rano, gdy szedłem do pracy, pojazd dalej stał. Zadzwoniłem ponownie przed 6 i gdy poinformowałem, że sprawą zainteresuję gazety, to pani strażnik oświadczyła, że sprawdzi, czy ktoś był - mówi pan Michał.
Z opisu pana Michała wynika, że godzinę później zawalidrogi już nie było. - Odjechał albo rzeczywiście strażnicy zareagowali. Ale po jakim czasie? Dziewięć godzin? - wylicza Czytelnik.
Strażnicy miejscy potwierdzają zgłoszenie z ul. Faraona. - Zostało przyjęte o 21.47 - precyzuje Robert Gogola, rzecznik lubelskiej Straży Miejskiej.
Zostało skierowane do realizacji. W nocy zajmuje się tym jeden patrol. Interwencje strażnicy podejmują w kolejności otrzymanych zgłoszeń. W „kolejce” nie oczekują tylko te, które dotyczą m.in. zagrożenia życia, zdrowia. - To była specyficzna noc. Mieliśmy olbrzymią liczbę zgłoszeń, stąd wydłużał się czas ich realizacji - tłumaczy Gogola.
Kiedy strażnicy dotarli na Faraona? - Dokładnie o godz. 0.51. I nie stwierdzili, aby jakikolwiek pojazd blokował chodnik. Auto mogło odjechać, a następnie wrócić, co tłumaczyło, dlaczego było widziane jeszcze rano - mówi Gogola.
Strażnicy wyliczają, że od przyjęcia zgłoszenia do pojawienia się ich na Farona upłynęły trzy godziny. - W tym czasie funkcjonariusze przeprowadzili jednak 15 interwencji. To naprawdę dużo, bo zdarzają się noce z dwoma, trzema interwencjami - podkreśla Gogola.
Strażnicy wyliczają, że średni czas interwencji (od zgłoszenia do jej zakończenia) to od kilkunastu do 20 minut.
ZOBACZ TEŻ: 17 milionów w kumulacji. Czy ktoś trafił szóstkę?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?