Poniższe zdjęcie przesłał nam pan Włodzimierz. To skrzyżowanie ulic Filaretów i Urmowskiego. W odległości nie większej niż 10 metrów ustawiono dwa takie same znaki.
Karol Kieliszek z biura prasowego lubelskiego magistratu podkreśla, że takie ustawienie znaków nie jest przypadkiem, ani błędem. - Wynika to z przepisów. Drogę z pierwszeństwem trzeba najpierw odwołać znakiem D2 i połączonym z nim znakiem A7 "ustąp pierwszeństwa przejazdu". Później, przed skrzyżowaniem, musi być powtórzony znak A7 - tłumaczy Kieliszek.
Właśnie takie sytuacje mają wyeliminować zmiany, które w rozporządzeniu dotyczącym m.in. sposobu ustawiania znaków drogowych, zaproponowała Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad. - Chodzi o uporządkowanie treści znaków, wyeliminowanie nieścisłości a także zmniejszenie ich liczby - tłumaczyła Urszula Nelken, rzeczniczka GDDKiA.
Znacie więcej podobnych miejsc w Lublinie? Piszcie na [email protected].
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?