Ul. Kiwerskiego: Remontują samochód i zajmują parking

Choć małżeństwo modernizujące swój samochód pojawia się na parkingu sporadycznie to zajmuje wówczas kilka miejsc parkingowych. - Rozumiem, że sąsiedzi chcą wyremontować, czy ulepszyć swoje pojazdy, które służą im do transportu wyrobów z wikliny, ale dlaczego robią to naszym kosztem? Kiedy dłubią przy ciężarówce zajmują na raz kilka miejsc parkingowych i nie mamy gdzie zostawić swoich samochodów - skarży się nasz Czytelnik(imię i nazwisko do wiadomości redakcji), który mieszka przy ul. Kiwerskiego.

Kierowcy boją się, że gdy zaparkują auto tuż przy remontowanych pojazdach coś może uszkodzić ich samochód. - Nawet jeśli obok jest wolne miejsce to strach tam zostawić auto. Co jeśli z modernizowanej ciężarówki spadnie młotek, czy gwoździe, które zniszczą karoserię? Nikt mi wtedy nie odda za szkody - dodają mieszkańcy.

Lokatorom, którzy mają dość warsztatu na osiedlowym parkingu nie może pomóc straż miejska, bo teren należy do Robotniczej Spółdzielni Mieszkaniowej "Motor". - Nasi funkcjonariusze mogą podejmować interwencje na drogach wewnętrznych oznakowanych jako strefa ruchu lub zamieszkania. W tym przypadku nie doszło do przekroczenia przepisów, ponieważ ciężarówka oraz przyczepka są pojazdami, a więc zajmując miejsca parkingowe nie łamią prawa. Strażnicy podjęliby czynności gdyby niszczono zieleń bądź wylewano płyny, oleje co zagrażałoby środowisku naturalnemu - tłumaczy Robert Gogola, rzecznik prasowy Straży Miejskiej w Lublinie, który radzi, aby mieszkańcy zgłosili problem w spółdzielni.

RSM "Motor" nie otrzymała dotąd, żadnej skargi na postępowanie małżeństwa. - Z tego, co widać na zdjęciu osoby mają tam garaż. Zapewne dlatego w tym miejscu remontują auto. Możemy interweniować zwracając im uwagę jedynie na prośbę mieszkańców, bądź, gdy ich działanie zagrażałoby i zanieczyszczało środowisko naturalne - wyjaśnia Grzegorz Pruchniak z RSM "Motor".

Codziennie rano najświeższe informacje z Lublina i okolic na Twoją skrzynkę mailową. Zapisz się do newslettera!