Ul. Kunickiego w Lublinie z Centrum Sztuki Dzieci i Młodzieży. Ma to być „nowe otwarcie” dla dawnego Domu Kultury Kolejarza

Był Dom Kultury Kolejarza, będzie Centrum Sztuki Dzieci i Młodzieży. Nowe „otwarcie” szykuje miasto dla budynku przy ul. Kunickiego 35. Pierwszym krokiem będzie przygotowanie dokumentacji przebudowy gmachu. We wtorek (12.04) ratusz ogłosił przetarg, który ma wyłonić architektów, którzy ją opracują.

- W budynku domu kultury powstanie nowoczesna instytucja, dedykowana przede wszystkim dzieciom i młodzieży. Znajdzie się w nim bardzo potrzebna, profesjonalna siedziba dla Teatru im. H. Ch. Andersena, filia Miejskiej Biblioteki Publicznej w nowej odsłonie wraz z jednostką zajmującą się edukacją estetyczną, a także świetlica dla dzieci i młodzieży – informuje Krzysztof Żuk, prezydenta Lublina.

Z myślą o teatrze zaplanowano wykonanie dużej sali widowiskowej. - Ze sceną o wymiarach 12 metrów na 12 metrów, czterema zapadniami, dwiema kieszeniami i rampą oraz z widownią na minimum 300 miejsc – opisuje Justyna Góźdź z biura prasowego ratusza.

Powstanie ponadto sala kameralne dla min. 100 widzów.

- Niezbędne będzie także wyposażenie sali widowiskowej w śluzę akustyczną, tak by była możliwość prezentacji widowisk na obu salach jednocześnie – dodaje Góźdź.

Zaplecze ma pomieścić 70-osobowy zespół teatru (obecnie zatrudnionych jest w nim ok. 60 osób).

Biblioteka musi mieć minimum 500 mkw. powierzchni. A świetlica środowiskowa co najmniej 100 mkw. Zewnętrzny parking powinien pomieścić dwa autokary, ciężarówki oraz około 30 samochodów osobowych (widzów i pracowników teatru).

Na przygotowanie pełnej dokumentacji projektowej wraz z niezbędnymi pozwoleniami ratusz daje 18 miesięcy. Później trzeba będzie znaleźć firmę, która wykona roboty budowlane.

- Termin realizacji tego dużego i istotnego z punktu widzenia miasta przedsięwzięcia będzie uzależniony od pozyskania na ten cel środków z funduszy zewnętrznych – zastrzega Żuk.

Ile może pochłonąć inwestycja? Na razie nie wiadomo.

O przebudowie „Kolejarza” miasto mówi od lat. Budynek miał być dostosowany do tego aby stać się centrum kulturalnym dzielnicy i siedzibą Teatru Andersena. W 2013 r. powstała dokumentacja projektowa. Plan był ambitny: powiększenie powierzchni użytkowej z 3 do 4,1 tys. mkw (m.in. dzięki dobudowie skrzydła od strony Nowego Światu). Na parterze miała powstać sala na 252 miejsca z balkonem i kanałem dla orkiestry. Na pierwszym piętrze zlokalizowana będzie kolejna „kameralna” sala do prezentowania przedstawień.

Koszt przebudowy był szacowany na ok. 46 mln zł. Pieniądze miały pochodzić głównie z funduszy unijnych. Tylko, że pojawił się problem z ich uzyskaniem. Okazało się, że aby ubiegać się o kasę z Brukseli koszt robót nie może przekroczyć 5 mln zł (ok. 22 mln zł). Ostatecznie nic z przebudowy nie wyszło. A cały pomysł trafił do „inwestycyjnej zamrażarki”.

Po raz kolejny o przebudowie „Kolejarza” zaczęto mówić pod koniec 2019 r. Wtedy miasto przedstawiło listę inwestycji, na które będzie walczyć o unijne pieniądze dostępne w budżecie 2021-27.