Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ul. Nadbystrzycka: Studenci zatruwają mieszkańcom życie

BW
Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne archiwum Polskapresse
- Czuję się, jakbym mieszkał w akademiku - mówi Zbigniew Duchnowski, mieszkaniec bloku przy ul. Nadbystrzyckiej 21 b. - Sąsiaduję ze studentami, którzy niestety nie rozumieją, że obok też żyją ludzie, i przeszkadza im hałas i ciągłe balangi.

Problemy pana Zbigniewa zaczęły się, gdy właściciele sąsiednich mieszkań zaczęli wynajmować mieszkania studentom. Najemcy naruszali ciszę nocną, organizowali imprezy i zakłócali spokój. - Musieliśmy wzywać policję, studenci byli karani mandatami i tak w kółko. Co kilka miesięcy wyprowadzali się jedni, wprowadzali inni. Najczęściej gorsi. Pisaliśmy skargi do spółdzielni, ale na razie nie widzimy efektów. A ten problem przecież trzeba rozwiązać, bo nie po to płacimy czynsz, żeby musieć wysłuchiwać ciągłych krzyków i odgłosów imprez.

Czytaj nasz serwis studencki STUDENTOWO

Prezes Spółdzielni Mieszkaniowej "Centrum" Marek Czapski przyznaje, że napływały do niego skargi od mieszkańców. - Dotyczyły głównie dwóch mieszkań. Jeszcze przed świętami właściciele byli wzywani do zdyscyplinowania studentów- mówi. - początkowo rozmawialiśmy z właścicielami mieszkań, bo jest to podstawowe działanie. Ale, jak widać nie wywiązali się z tych zobowiązań, bo kilka dni temu znowu sąsiedzi przyszli do mnie ze skargą- mówi prezes.

Czapski zapewnia, że tym razem podjęte zostaną bardziej restrykcyjne kroki. - Nie możemy działać gwałtownie, bo na to nie pozwalają nam procedury administracyjnie. Ale obecnie jesteśmy na etapie podejmowania działań w celu wykluczenia właścicieli mieszkań wynajmujących swoje lokale kłopotliwym studentom ze spółdzielni mieszkaniowej. Jeśli to nie poskutkuje, podejmiemy dalsze środki, łącznie z pozwem do sądu i wnioskiem o przymusową eksmisję. Ale jestem dobrej myśli i wierzę, że nie będzie to konieczne.

Właścicielom mieszkań na razie grozi wykluczenie ze spółdzielni. Jeśli to nastąpi, stracą wszystkie prawa członka, a więc m.in. wpływ na sposób zarządzania nieruchomością, czy prawo korzystania z pożytków działalności społecznej, oświatowej i kulturalnej.

Rozpoczynając konflikt z sąsiadami trzeba jednak pamiętać, że musimy mieć ku temu podstawy. Przekonali się o tym sąsiedzi Ilony, wynajmującej mieszkanie na LSM. - Sąsiedzi z dołu ciągle dzwonią na policję, oskarżając nas o głośne zachowanie. Poprzedni wynajmujący mają przez nich sprawę w sądzie- żali się dziewczyna. - Ale my sobie z tym poradziliśmy i po kolejnej wizycie funkcjonariuszy to nasi sąsiedzi dostali mandat za bezpodstawne wzywanie policji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na kurierlubelski.pl Kurier Lubelski