Ul. Węglinek dostała asfalt. Dojazd do przystanku Lublin Zachodni już bez dziur

Dworzec kolejowy Lublin Zachodni otworzono w grudniu 2019 r. Od tego czas mieszkańcy i pasażerowie dopominali się o poprawę jezdni ul. Węglinek, która jest jedynym dojazdem do dworca. I w końcu się doczekali.

- Zakończono wykonywanie nawierzchni z betonu asfaltowego na ul. Węglinek, na odcinku około 700 metrów od strony ul. Szafirowej, w tym na fragmencie stanowiącym dojazd do dworca PKP Lublin Zachodni. Zrealizowano również prace porządkowe i wykończeniowe – informuje Justyna Góźdź z biura prasowego ratusza.

Inwestycja kosztowała 150 tys. zł, z czego 50 tys. zł pochodziło z rezerwy celowej Rady Dzielnicy Węglin Południowy.

Na razie nie wiadomo kiedy zostanie poprawiona nawierzchnia na dalszych fragmentach ul. Węglinek.

- Analizy dotyczące możliwości realizacji zadań drogowych w zakresie remontów w kolejnym roku, w tym również pod kątem kontynuacji prac na ul. Węglinek, będą prowadzone przy konstruowaniu przyszłorocznego budżetu – mówi Góźdź.

Przystanek kolejowy Lublin Zachód powstał w ramach wielkiej modernizacji linii kolejowej numer 7 łączącej Lublin z Warszawą. Wybudowano go w „szczerym polu”. W grudniu 2019 r. zaczęły na nim się zatrzymywać składy osobowe, ale dopiero od połowy marca 2020 roku stają tam też pociągi dalekobieżne.

Przez lata trwały przepychanki między ratuszem a PKP o to kto ma wybudować dojazd do przystanku, czyli ul. Węglinek.

Miasto ma także „plan B” dotyczący rozwiązania sprawy dojazdu do dworca Lublin Zachodni.

– Będziemy się starać o środki na budowę węzła przesiadkowego na os. Widok wraz ze skomunikowaniem od ul. Filaretów oraz połączenie go z węzłem przy ul. Granitowej poprzez budowę nowego odcinka ul. Lubelskiego Lipca '80 i skomunikowanie z przystankiem PKP Lublin Zachodni – opisuje Góźdź.

Na razie ratusz nie wskazuje dokładnego przebiegu drogi dojazdowej na odcinku od ul. Filaretów do ul. Granitowej.

- Będzie to tematem analiz i rozstrzygnięć na etapie tworzenia koncepcji. Wówczas zapadną również decyzje o uwzględnieniu ewentualnych połączeń z innymi ulicami. Wymaga to konsultacji pod kątem organizacji ruchu w tamtym rejonie – twierdzi Góźdź.